Strażacy w całym kraju oddają honorowo krew dla strażaka z Chojny w woj. zachodniopomorskim, który został ciężko ranny w czasie akcji. Mirosław Jeremicz miał wypadek w środę, kiedy jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej z Chojny została wezwana do usunięcia plamy oleju, która zanieczyściła nawierzchnię szosy na długości prawie dwóch kilometrów.

W trakcie akcji nadjeżdżające auto osobowe wpadło w poślizg i uderzyło w strażaka. Mężczyzna został przygnieciony do wozu bojowego, przy którym akurat się znajdował. Strażak stracił na miejscu jedną nogę, o uratowanie drugiej walczą lekarze w Szpitalu Klinicznym w Szczecinie. Stracił bardzo dużo krwi, obecnie jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

Apel o oddawanie krwi ogłosił zachodniopomorski komendant wojewódzki PSP Henryk Cegiełka. Odzew na apel jest bardzo duży, trudno teraz oszacować skalę. Wiemy, że honorowo oddali krew strażacy ze Szczecina, Krakowa, Gdańska, Bornego Sulinowa, Gryfina, Bydgoszczy - mówi rzeczniczka rzeczniczka Zachodniopomorskiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej Agnieszka Beśka-Mazurek..

Komendant zachodniopomorskiej PSP rozpoczyna teraz akcję zbierania pieniędzy dla rodziny strażaka.

Jeremicz ma na utrzymaniu rodzinę, żonę i roczne dziecko. Wiemy, że ich sytuacja finansowa jest bardzo trudna, dlatego chcemy im pomóc - powiedziała Beśka-Mazurek. Dodała, że strażakowi będą potrzebne pieniądze na długą rehabilitację i prawdopodobnie zakup protezy.