Niedostarczenie przebywającemu w więzieniu buddyście bezmięsnych posiłków stanowi naruszenie wolności religijnej, gwarantowanej przez Europejską Konwencję Praw Człowieka i Podstawowych Wolności - uznał Trybunał w Strasburgu, który zajął się skargą Polaka. Skarb państwa ma teraz wypłacić trzy tysiące euro odszkodowania buddyście, który na tym ucierpiał.

Skazany za gwałt 45-letni Janusz Jakóbski przebywa obecnie w zakładzie karnym w Nowogrodzie. Skarga, którą skierował do Strasburga, dotyczy czasu, gdy znajdował się w więzieniu w Goleniowie. Jakóbski napisał, że nie dostarczono mu wówczas bezmięsnych posiłków. Jak argumentował, jest buddystą i jego religia nakazuje mu jedzenie posiłków bez mięsa. Napisał też, że za to, że nie jadł posiłków zawierających mięso, został ukarany - w marcu 2003 roku szef więzienia wysłał go na 14 dni odosobnienia.

Bezmięsne posiłki otrzymywał jedynie przez trzy miesiące, kiedy w styczniu 2006 roku zalecił mu je więzienny dermatolog ze względu na problemy ze zdrowiem. Później był zmuszany do odbierania posiłków, jakie otrzymywali inni więźniowie. Odbierał te posiłki, a następnie wyrzucał. Posiłki bezmięsne dawała mu rodzina.

W kwietniu 2006 roku Jakóbski złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury na pracowników więzienia w Goleniowie, ale w czerwcu śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. W lipcu przedstawiciele buddystów skierowali specjalne pismo do władz więzienia, podkreślając w nim, że buddyści przeżywają wielki problem moralny, kiedy są zmuszani do jedzenia mięsa.