Strach, upodlenie i złość! To czują pacjenci którzy muszą od 3 w nocy stać w kolejce, aby zapisać się na wizytę u lekarza specjalisty. Terminy są na pierwsze półrocze 2014 roku.

W takiej kolejce do przychodni przy szpitalu bielańskim w Warszawie stało ostatnio około 400 osób. Wśród nich była Pani Kasia, która przyjechała zapisać mamę i ciocię.

Przede mną było przynajmniej 200 osób, za mną co najmniej drugie tyle. Czekałam od 6:30 do 9:30. Wiem, że ludzie stawali w tej kolejce i o 3 nad ranem - mówi Faktowi Pani Katarzyna.

Jak wynika z badań ekspertów fundacji Watch Health Care, monitorującej polską służbę zdrowia czas oczekiwania na wizytę u lekarza w Polsce wydłuża się. Średni czas oczekiwania na leczenie w ramach NFZ wynosi obecnie 3 miesiące i jest to o trzy tygodnie dłużej niż jeszcze w ubiegłym roku.

Długi czas oczekiwania na realizację niektórych świadczeń zdrowotnych może nieodwracalnie pogarszać szanse pacjenta na skuteczne leczenie i powrót do zdrowia - przestrzega doktor Krzysztof Łanda z fundacji WHC.

Najdłużej obecnie trzeba czekać na wizytę u ortopedy, jest to średnio 345 dni. Do angiologa specjalisty od chorób naczyń krwionośnych czeka się średnio 216 dni. W przypadku wizyty u okulisty czas oczekiwania wynosi średnio 228 dni. Specjaliści alarmują, że pogarsza się też dostęp pacjentów do świadczeń wykorzystywanych w onkologii.

Przy obecnym stanie finansowania oraz rosnącej liczbie chorych dostępność do świadczeń wykorzystywanych w onkologii wydaje się tylko pogarszać - mówi profesor Tadeusz Pieńkowski prezes Polskiego Towarzystwa do Badań nad Rakiem.

Takie kolejki jak przed warszawską przychodnią w której ludzie koczowali od 3 w nocy ustawiają się w całej Polsce. Czy pacjenci nie mogą zapisać się przez telefon? - Nie możliwe. W dniu zapisów rejestracja telefonów nie odbiera - opisuje nam pani Katarzyna.

I tak właśnie wygląda polska służba zdrowia na początku XXI wieku - nikt nie odbiera.