Dwa śledztwa zostały wszczęte w sprawie w Stadionu Miejskiego w Poznaniu. jedno dotyczy ocieplenia konstrukcji. CBA odkryło, że wykonawca ocieplił ją styropianem, a nie watą mineralną jak przewidywał projekt. Miasto miało na tym stracić 10 milionów złotych. Drugie dochodzenie ma dotyczyć projektowania wnętrza stadionu bez przetargu.

Urzędnicy odpowiedzialni za stadion, nie chcą komentować sprawy. Prokuratura wszczęła śledztwo, więc nie na miejscu byłby komentarz z mojej strony - twierdzi szef Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji Ryszard Żukowski. To instytucja, która zleciła w imieniu miasta projektowanie stadionu.

O tym, że coś może być nie w porządku z projektowaniem wnętrz bez przetargu, radni wiedzieli od dawna. Zleciliśmy opinię prawną kancelarii z Wrocławia, która to potwierdziła - podkreśla radny Tomasz Lewandowski. Powstaje pytanie, czy nie było tutaj błędów w nadzorze, czy prezydent w odpowiedni sposób sprawował ten nadzór - dodaje.

Urzędnicy zamiast przejść się opinią czekali na całościowy audyt, którego do tej pory niema. Szybsze okazało się CBA, które o swoich odkrycia powiadomiło prokuraturę.