Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali czterech bossów grupy przestępczej, która od 10 lat terroryzowała mieszkańców Starego Sącza w Małopolsce. Bandyci trudnili się handlem bronią, wymuszeniami rozbójniczymi i udzielaniem pożyczek na wysoki procent.

Policja oblicza, że przez rozbitą grupę ze Starego Sącza pokrzywdzonych może być nawet kilkaset osób. Grupa działała podobnie jak w scenariuszu znanego filmu Krzysztofa Krausego "Dług". Przestępcy pożyczali pieniądze młodym przedsiębiorcom i żądali później kilkukrotnie większych kwot. Rekordziści pożyczali kwoty rzędu kilku tysięcy złotych, by wraz z odsetkami być zmuszonym do spłaty nawet 20-krotnej wartości długu.

Gdy dłużnicy nie chcieli płacić, bandyci bili ich, zabierali samochody, a także straszyli rodziny. Byli tak brutalni, że wiele ofiar przestępców uciekało przed nimi za granicę. Znane są również przypadki prób samobójczych. Tak było od 10 lat.

Brawurowa akcja na rynku

Bandyci zostali zatrzymani podczas spektakularnej akcji w centrum miasta, między innymi na rynku. W ich domach policjanci znaleźli m.in. kije bejsbolowe, maczety, kajdanki, pałki teleskopowe. Zabezpieczono również cztery jednostki broni krótkiej, m.in. typu Glock czy Smith & Wesson wraz z ostrą amunicją.

Ponadto w mieszkaniach podejrzanych znaleziono około 200 różnego rodzaju dokumentów tożsamości, m.in. dowodów osobistych, paszportów, które były kaucją na wypadek niespłacenia długów przez zaciągających pożyczki. Jeden z zatrzymanych miał gotówkę w wysokości około 100 tysięcy złotych oraz kilkadziesiąt dowodów osobistych. To wszystko woził w swoim samochodzie, oficjalnie służącym mu jako taksówka.
        
Wszyscy czterej mężczyźni trafili już do aresztu, a policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.