120 mln zł zainwestuje w remont i rozbudowę Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego słowacka firma Tatry Mountain Resorts. Słowacy chcą wybudować nowe koleje linowe i stworzyć systemy naśnieżania.

Jesteśmy przygotowani na inwestycje rzędu 120 mln zł w pierwszych trzech, czterech latach. Po tym czasie będziemy mogli powiedzieć, że Szczyrk stał się ośrodkiem z prawdziwego zdarzenia - podkreślił Bohus Hlavaty z firmy Tatry Mountain Resorts. Słowacy razem z Centralnym Ośrodkiem Sportu do którego należą trasy na Skrzycznem, Grzegorzem Kotowiczem zapewniają, że stworzą wspólny karnet umożliwiający korzystanie z wszystkich wyciągów.

Na nowe kolejki gondolowe, czy rozwiązania w systemie naśnieżania, wykorzystujące wodę dostarczaną ze specjalnie wybudowanego zbiornika, narciarze muszą poczekać dłużej. Taki system uniezależni kurort od kaprysów pogody. Dziś możliwe jest stworzenie systemu naśnieżania, by działał sprawnie. Skrzyczne jest wystarczająco wysokie, stoki w Szczyrku są północne, a zimą jest wystarczająco chłodno, by zaradzić takim problemom jak bezśnieżna zima - wyjaśnił Bohus Hlavaty. Jak dodaje, zima trwa cztery miesiące, dlatego trzeba szukać rozwiązań, żeby w pozostałych ośmiu turyści również przyjeżdżali do Szczyrku. Dziś w Polsce około 6 proc. Polaków spędza urlopy na nartach. To ok. 2,3 mln osób. Na Słowacji to 18 proc., czyli ok. 800 tys. W Niemczech - 14. Zakładamy, że w Polsce ta liczba będzie rosła - tłumaczy. 

Do tej pory akcjonariuszami Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego było ponad 50 właścicieli gruntów. Odkupili go późną wiosną 2011 r. od należącej do Skarbu Państwa Gliwickiej Agencji Turystycznej. Jako jedyni stanęli wtedy do przetargu, oferując 13,7 mln zł. W ubiegłym tygodniu Słowacy kupili 97 proc. akcji ośrodka. Wysokość transakcji nie została ujawniona. 3 proc. pozostało w rękach części dotychczasowych akcjonariuszy.

Szczyrk posiada 25 km tras zjazdowych, a w całym regionie znajduje się ich ok. 60 km. Kurort ma około 10 tys. miejsc noclegowych.

(ug)