Zarzut sprowadzenia zdarzenia, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób usłyszał mężczyzna, który zdaniem śledczych w ostatni weekend doprowadził do wybuchu gazu w domu w Piekarach Śląskich. Miała to być zemsta za eskmisję.

Do silnej eksplozji w jednorodzinnym domu przy ul. Inwalidów Wojennych doszło w niedzielę wieczorem. W środku nikogo nie było, budynek był remontowany. Nie nadaje się już do zamieszkania. Wybuch zniszczył dach i pierwsze piętro, a parter i klatka schodowa spłonęły.

Sąsiedzi twierdzili, że eksmitowany mężczyzna odgrażał się, że spali lub wysadzi budynek w powietrze. Sprawca został zatrzymany we wtorek w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji w Tarnowskich Górach. Dzień później został przesłuchany. Nie przyznaje się do winy. W przeszłości leczył się psychiatrycznie. Ma również problemy z alkoholem.