21-letni Patryk K. został skazany na 10 lat więzienia za pobicie na śmierć dwuletniego Marcela - syna swoje konkubiny. Mężczyzna został uznany również winnym wielomiesięcznego znęcania się nad chłopcem, który zmarł w marcu 2015 roku. Odwołanie od wyroku zapowiedział prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
O karze zdecydował Sąd Okręgowy we Włocławku.
Skazany miał pobić dwulatka do nieprzytomności m.in. uderzając trzykrotnie w tył głowy, łapiąc za policzki i ściskając je. Po silnym uderzeniu Marcel upadł i uderzył o podłogę. Do szpitala trafił 16 lutego 2015 r. i tam zmarł miesiąc później.
Sędziowie uznali, że mężczyzna nie działał z zamiarem ewentualnym zabicia dziecka - za co groziło mu dożywotnie więzienie. Ich zdaniem fakt, że sprawca zadzwonił na pogotowie ratunkowe przesądza o tym, że nie godził się na śmierć Marcela. 21-latek w czasie śledztwa zmieniał wyjaśnienia, m.in. próbując obarczyć odpowiedzialnością za czyn matkę chłopca Magdalenę W.
Prokuratura zarzucała Patrykowi K. zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Sąd nie podzielił naszej argumentacji, z czym się nie zgadzamy podtrzymując swoje stanowisko. Po analizie uzasadnienia wyroku podejmiemy decyzję odnośnie dalszych kroków - powiedział prokurator Arkadiusz Arkuszewski z Prokuratury Rejonowej we Włocławku.
Wyrok nie jest prawomocny. Odwołanie od niego zapowiedział już prokurator generalny.
Takie sytuacje muszą spotkać się z bezwzględnym potraktowaniem sprawców przez państwo polskie właśnie w obronie tych najsłabszych. Dorosły, sprawny mężczyzna używając całej swojej siły wobec malutkiego, dwuletniego dziecka, które jest przecież bardzo delikatnie zbudowane, zadaje mu z całą siłą ciosy, rzuca nim, uderza, (...) musi, co najmniej godzić się z tym, że może to spowodować śmierć dziecka - dodał szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Przestępstwo wstrząsnęło opinią publiczną i lokalną społecznością. Po tragicznym pobiciu Marcela zorganizowano we Włocławku marsz protestacyjny przeciwko przemocy wobec dzieci, w którym wzięło udział kilkaset osób.
(mal)