Policja skieruje do sądu wnioski o ukaranie mężczyzn, którzy wczoraj o świcie urządzili sobie spacer tunelem II linii metra w Warszawie. Przeszli prawie półtora kilometra od stacji Świętokrzyska do stacji Centrum Nauki Kopernik na Powiślu. Tam zostali ujęci. Dwóch z trzech mężczyzn było pijanych. Mieli promil i dwa promile alkoholu we krwi.

Mężczyznom grozi 500 złotych mandatu z kodeksu wykroczeń. Taki mandat dostał jedyny trzeźwy mężczyzna. To kara za złamanie przepisów porządkowych, czyli dokładnie regulaminu przewozu pasażerów.  

Dwóch pozostałych mężczyzn czeka na wezwanie na komendę i na wnioski o ukaranie do sądu.

Dwaj 33-latkowie oraz 43-latek mieli mnóstwo szczęścia, bo przez kilka minut szli tunelem obok szyny prądowej z napięciem 750 volt.

Potem służby metra wyłączyły napięcie, a mężczyźni byli śledzeni przez system kamer i wartowników metra. Zostali ujęci dopiero, gdy udało się potwierdzić, że nie są groźni i nie mieli zamiarów terrorystycznych.

Zostali zatrzymani o 5:17, w czasie, kiedy już kursowały pociągi metra. Głupota i niesamowita nieodpowiedzialność - mówił wczoraj komisarz Piotr Świstak ze stołecznej policji.

Autor: Mariusz Piekarski
Opracowanie: Joanna Potocka