887 wniosków złożyli w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przedsiębiorcy, którzy nie dostali zapłaty za pracę przy budowie dróg - wynika z informacji przedstawionych w środę przez GDDKiA posłom sejmowej komisji infrastruktury. Roszczenia podwykonawców opiewają łącznie na 398 mln złotych.

Zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Rudnicki poinformował, że pozytywnie zweryfikowano do tej pory 137 wniosków, a 125 zostało odrzuconych z negatywną oceną. Dodał, że łączna wartość tych 262 zaakceptowanych i odrzuconych wniosków przekroczyła 130 mln złotych. Pieniądze trafiły na razie do 95 firm, łącznie jest to ponad 14 mln złotych. 4,5 mln zł jest w decyzjach wydanych do poleceń wypłat do banków - powiedział Rudnicki.

Najwięcej wniosków o wypłatę złożyli przedsiębiorcy do oddziału GDDKiA w Rzeszowie - jest ich 332 na łączną kwotę 175 mln zł. To właśnie do tego oddziału zgłaszają się przedsiębiorcy, którym nie zapłacono za pracę przy budowie autostrady A4. Dużo wniosków wpłynęło też do oddziałów w Bydgoszczy (112 na kwotę 42 mln zł), Warszawie (93 na kwotę 72 mln zł) i w Krakowie (77 na kwotę 7 mln zł). Żadne wnioski nie trafiły za to do oddziałów w Białymstoku, Szczecinie, Wrocławiu i Zielonej Górze.

Kto komu zapłaci?


Zgodnie z ustawą z 28 czerwca 2012 r. o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców, poszkodowani przedsiębiorcy mogą się zwrócić o wypłatę pieniędzy do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. On z kolei będzie dochodził pieniędzy od wykonawców, którzy nie zapłacili. Pieniądze wypłacane poszkodowanym firmom pochodzą z Krajowego Funduszu Drogowego.