Nie ma Kowalczyka; Janik pozostał. Dotychczasowego komendanta głównego policji zastąpił Leszek Szreder. Ze stanowiskami pożegnali się także dwaj zastępcy gen. Kowalczyka. Teraz funkcje te sprawować będą: Eugeniusz Szczerbak i Henryk Tokarski. Na stanowisku twardo zaś trzyma się szef MSWiA - Krzysztof Janik.

Choć władze resortu spraw wewnętrznych oraz sam Antoni Kowalczyk zaprzeczają, to powodem dymisji komendanta głównego policji jest atmosfera wokół jego osoby kojarzonej z aferą starachowicką i posądzeniem o składanie fałszywych zeznań. Dodajmy, iż dymisji komendanta od początku października domagała się m.in. opozycja.

Ale rezygnacja ze stanowiska komendanta głównego to nie jedyne zmiany personalne we władzach policji. Wieczorem ze swoich stanowisk odwołani zostali dotychczasowi zastępcy gen. Kowalczyka - Adam Rapacki i Władysław Padło. Zastąpią ich Eugeniusz Szczerbak i Henryk Tokarski.

Odejście Rapackiego – to zdaniem gościa RMF Marka Biernackiego, byłego ministra spraw wewnętrznych – zła wiadomość dla policji. Rapacki to pewien symbol walki z przestępczością zorganizowaną, osoba, która ostatnio święciła szereg sukcesów (...), jego odejście to - wg Biernackiego - taka symboliczna zemsta na tych pionach śledczych, na CBŚ za sprawę starachowicką.

Jednocześnie Marek Biernacki dodaje, że minister Janik (...) powinien być wicepremierem, ale bez teki, nie zajmować się sprawami wewnętrznymi. Do tego nie ma serca. Innego zdania była jednak rządząca koalicja, która odrzuciła wniosek o wotum nieufności dla szefa MSWiA. To już trzeci raz, kiedy Janik wychodzi z takiej konfrontacji obronną ręką; znów za ministrem spraw wewnętrznych i administracji murem stanęło SLD.

Aby odwołać Janika potrzeba było co najmniej 231 głosów. Za przyjęciem zgłoszonego przez PiS wniosku głosowało 204 posłów, przeciw było 216, a od głosu wstrzymało się 7.

Dymisja komendanta głównego i dwóch jego zastępców zbiegły się w czasie z głosowaniem nad wotum dla Janika. Czy to tylko zbieg okoliczności? Posłuchaj relacji reportera RMF Romana Osicy.

"Życie Warszywy" twierdzi, że Adam Rapacki zostanie oficerem łącznikowym w Hadze, a Władysław Padło w Wilnie. "ŻW" dowiedziało się też, że do końca roku Leszek Szreder dokona co najmniej kilkunastu zmian personalnych. Szykują się również zmiany na stanowiskach szefów komend wojewódzkich.

09:15