​Prokurator przesłuchał zawieszoną w obowiązkach pielęgniarkę ze szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Chodzi o śmierć 3-miesięcznej dziewczynki, którą opiekowała się kobieta.

Do tragedii doszło w pierwszej połowie lipca. Według ustaleń reportera RMF FM zamiast chlorku sodu pielęgniarka podała dziewczynce chlorek potasu. Oba środki były w ampułce - jeden oznaczony NaCl, drugi KCl.

Prokuratura zaznacza, że jest jeszcze za wcześnie, by potwierdzać te wstępne informacje. Dociekamy tego, co było rzeczywistą przyczyną śmierci tego niemowlęcia. Prokurator będzie oceniał tez cały przebieg postępowania medycznego w czasie tej hospitalizacji i o taką dodatkową opinię wystąpił również do Zakładu Medycyny Sądowej - powiedział Włodzimierz Krzywicki z Prokuratury Regionalnej w Krakowie.

Prokurator zajmujący się tą sprawą na razie nie postawił nikomu zarzutów. 

(az)