"Żądamy od was ogłoszenia Alarmu Klimatycznego dla Polski. Domagamy się podjęcia natychmiastowych działań mających na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej Polski" - apelowała grupa kilkudziesięciu aktywistów, którzy zablokowali ulicę Świętokrzyską w Warszawie. Jak informuje reporter RMF Paweł Balinowski, policjanci przenieśli już wszystkich demonstrantów na chodnik. Protest przebiegał pokojowo.

Uczestnicy protestu usiedli w poprzek jezdni, a wokół nich zgromadziło się bardzo wielu policjantów. Funkcjonariusze zaczęli przenosić demonstrantów na pobliski chodnik, aby odblokować ulicę Świętokrzyską. Protestujący nie stawiali oporu.

Komenda Stołeczna Policji na Twitterze poinformowała, że policjanci legitymowali osoby blokujące ulicę Świętokrzyską. Droga była nieprzejezdna w obu kierunkach na odcinku pomiędzy ulicami Emilii Plater-Marszałkowska.

Funkcjonariusze nakładali mandaty, a wobec osób, które odmówiły jego przyjęcia, będą kierowane wnioski o ukaranie do sądu. Wśród uczestników protestu byli też cudoziemcy. Jak poinformował rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak, nikt nie został zatrzymany.

Swoje działania policja uzasadniała art. 90 Kodeksu Wykroczeń, według którego "kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej (...) podlega karze grzywny albo karze nagany".

Alarm Klimatyczny w Polsce?

Protest zorganizował ruch ekologiczny Extinction Rebellion. Aktywiści domagali się pilnego ogłoszenia w Polsce Alarmu Klimatycznego i zapowiadali, że będą pojawiać się na ulicach stolicy przez trzy dni. To ich zdaniem "wyraz nieposłuszeństwa obywatelskiego".

Extinction Rebellion jest ruchem międzynarodowym, który radykalnymi działaniami chce zwrócić uwagę na zmiany klimatyczne. Podobna akcja, co w Warszawie, odbyła się już m.in. w Wielkiej Brytanii. Do protestu doszło tam w nocy z piątku na sobotę. Aktywiści zablokowali dojazdy do zakładów, w których drukowane są m.in. "The Times", "Sunday Times", "The Sun" i "The Sun on Sunday".

Dlaczego się buntujemy? Jeszcze nigdy w swojej historii ludzkość nie znajdowała się w tak krytycznej sytuacji - przekonywali aktywiści Extinction Rebellion w mediach społecznościowych. 

Apelują o ochronę klimatu

Na oficjalnej stronie Extinction Rebellion opublikowany został apel do posłów, senatorów, ministrów i prezydenta, w którym przedstawiciele środowisk ekologicznych domagają się ogłoszenia Alarmu Klimatycznego. 

Jesteśmy oburzeni i oburzone biernością polityków wobec zbliżającej się katastrofy klimatycznej - piszą aktywiści. 

Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do narodu. Naród sprawuje swoją władzę przez swych przedstawicieli lub bezpośrednio. Tak brzmi artykuł czwarty Konstytucji RP. Domagamy się, aby nasz głos został wysłuchany - czytamy w apelu.

Zieloni: solidaryzujemy się z protestem na ulicach Warszawy

Jako Zieloni solidaryzujemy się z protestem klimatycznym na ulicach Warszawy - powiedziała posłanka Koalicji Obywatelskiej Urszula Zielińska, członek zarządu Zielonych. Problem klimatu trzeba nagłośnić, a tradycyjne metody nie skutkują - dodała.

Na początku kadencji chcieliśmy przeforsować w Sejmie uchwałę o ogłoszeniu stanu klęski klimatycznej, zostało to z hukiem odrzucone przez PiS i Konfederację - zaznacza Zielińska.

Jej zdaniem "nie można zamykać oczu na problemy klimatyczne, dalej palić węglem i dotować kopalnie".

Jak najbardziej popieramy ambitne rozwiązania, dotyczące klimatu - dodaje współprzewodnicząca partii i posłanka KO Małgorzata Tracz. Zwraca uwagę, że choć Zieloni proponowali w Sejmie powołanie stałej komisji ds. klimatu, taka komisja też nie powstała, choć istnieje Ministerstwo Klimatu.


Opracowanie: