Od roku w Ministerstwie Zdrowia czeka gotowy projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Jego najważniejszym założeniem jest ogólna dostępność bezpiecznej rehabilitacji. Stowarzyszenie Fizjoterapia Polska wysyła w tej sprawie ponaglające pisma do resortu Bartosza Arłukowicza, ale na razie prośby pozostają bez echa.

Ustawy ws. zawodu fizjoterapeuty wciąż nie ma, bo jak tłumaczą urzędnicy Ministerstwa Zdrowia trudno jest zweryfikować stan prawny dotyczący fizjoterapii w innych krajach. Przedstawiciele stowarzyszenia "Fizjoterapia Polska" odpowiadają, że raport na ten temat jest gotowy i w ostatni piątek trafił do resortu zdrowia.

Bez ustawy regulującej zawód fizjoterapeuty można nim zostać po ukończeniu nawet kilkudniowego kursu. Są udokumentowane przypadki, gdzie osoby niewykształcone w zawodzie fizjoterapeuty zajmując się takimi zabiegami doprowadziły do zgonów - powiedział reporterce RMF FM Tomasz Marek ze stowarzyszenia Fizjoterapia Polska. 

Po to są studia, które się kończy. Kończy je fizjoterapeuta i dopiero wtedy jest to osoba, która może w odpowiedzialny sposób zajmować się pacjentami. Jeżeli ktoś nie posiada kwalifikacji, to nie powinien tego robić. Słyszałam o przypadkach, kiedy masażysta zrobił z człowieka osobę niepełnosprawną - usłyszała reporterka RMF FM od dwóch pacjentek. 

W Polsce działa ponad 30 tysięcy podmiotów gospodarczych prowadzących działalność fizjoterapeutyczną. Nie da się jednak określić liczby osób, których wykształcenie i kwalifikacje są zgodne z praktyką.

Zdarza się, że ktoś zrobi miesięczny kurs i otwiera gabinet uważając to za świetny pomysł na biznes. Niestety, są to często osoby, których wykształcenie i doświadczenie jest za małe. Sama skończyłam studia na Akademii Medycznej, oprócz tego zrobiłam wiele kursów i pracowałam jako fizjoterapeuta w przychodni rehabilitacyjnej zanim otworzyłam własny gabinet - dodaje Ewelina Dudek - Włodarczyk fizjoterapeutka z Lublina. 

Fizjoterapeuta fizjoterapeucie - nierówny

Rehabilitant w myśl obecnych przepisów nie może podpisać umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Działalność związana z rehabilitacją to po prostu działalność gospodarcza. Może ją założyć każdy, bez okazywania dokumentu świadczącego o wykształceniu. Legalizacja zawodu fizjoterapeuty pozwoliłaby też na skrócenie czasu oczekiwania na zabiegi. Teraz, żeby dostać się na rehabilitację trzeba ze skierowaniem od ortopedy, czy lekarza rodzinnego udać się do lekarza rehabilitanta. Dopiero on kieruje pacjentów na konkretne leczenie.

Często jest tak, że my po zbadaniu pacjenta chcielibyśmy wykonywać inne zabiegi niż zalecił lekarz. Bazując na naszym codziennym doświadczeniu i pracując z chorym moglibyśmy prowadzić rehabilitację inaczej, skuteczniej. Jednak nie mamy takiej możliwości. Musimy wykonywać zalecenia lekarza, a często z niektórych można by zrezygnować na rzecz dłuższych ćwiczeń na sali czy mobilizacji. Bardzo często jest tak, że diagnoza stawiana jest dopiero na sali rehabilitacyjnej przez fizjoterapeutę, ale pacjent już ma zalecone zabiegi. Znam przypadki, w których lekarz przy kolejnej wizycie zamiast badać pacjenta pytał go o wcześniej stosowane zabiegi - podkreśla Ewelina Dudek - Włodarczyk.

Magdalena Gawlik

(ug)