Już w poniedziałek (3 sierpnia) czeka nas zmiana pogody. Ochłodzi się i będzie padał deszcz.

Jak informuje IMGW, Europa północna i wschodnia jest pod wpływem niżów znad Islandii, Norwegii i zachodniej Rosji wraz z frontami atmosferycznymi. Pozostały obszar kontynentu obejmują wyże z centrami nad Atlantykiem i Rumunią. Polska jest w słabo gradientowym obszarze podwyższonego ciśnienia. 

Od zachodu przemieszcza się chłodny front atmosferyczny, poprzedzony linią zbieżności, związany z niżem znad Islandii. Napływa powietrze polarne morskie, na zachodzie przejściowo cieplejsze. Spadek ciśnienia.

Niedziela (2 sierpnia)

Niedziela jest bardzo ciepła i słoneczna w przeważającej części kraju. Na Pomorzu Zachodnim możliwe burze.

Poniedziałek (3 sierpnia)

W poniedziałek w większości kraju czeka nas wyraźna zmiana pogody. Temperatura spadnie do 19 stopni Celsjusza w rejonie Wrocławia i Gdańska. Gorąco będzie jedynie na wschodzie Polski - w Lublinie termometry pokażą 28 kresek powyżej zera, a w Rzeszowie - 27 stopni. 

Na przeważającym obszarze kraju spodziewane jest zachmurzenie duże i opady deszczu. Padać nie powinno jedynie na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i Pomorzu Zachodnim, ale wystąpią tam przejściowe zachmurzenia.

Wtorek (4 sierpnia)

We wtorek również nie należy spodziewać się letniej pogody. W całym kraju będzie pochmurno i deszczowo.

Najchłodniej będzie w rejonie Olsztyna i Łodzi (17 stopni) oraz Katowic (18 stopni), a najcieplej w okolicy Lublina (24 stopnie) i Rzeszowa (25 stopni).

Kolejne dni ciepłe i słoneczne

Załamanie pogody nie powinno jednak potrwać długo. Na środę nie są już przewidywane opady deszczu. W kolejnych dniach temperatura będzie wzrastać. W weekend termometry pokażą nawet 31 kresek powyżej zera.

Zobacz prognozę długoterminową na 45 dni