Coraz większe zaległości w wypłacie pensji na Lubelszczyźnie. Pracodawcy nie wypłacili pracownikom łącznie ponad 6 milionów 600 tysięcy złotych. To o 2 miliony więcej niż przed wakacjami.

Dane są niepokojące - alarmuje Państwowa Inspekcja Pracy. Widać wyraźnie, że wiele firm jest w coraz gorszej kondycji. Problemy z wypłatami dotknęły ponad 4200 pracowników. Według danych inspektorów, tylko blisko 800 z nich po interwencji otrzymało pieniądze. Pozostali czekają.

Najgorzej jest w branżach transportowej, budowlanej i handlu. Wiele wskazuje na to, że zostanie pobity niechlubny zeszłoroczny rekord - w wysokości 7,5 miliona złotych. Z zaległości liczących ponad 6,6 milionów złotych, pracownikom wypłacono niewiele ponad 2 miliony.

Inspektorzy nałożyli 731 grzywien w postępowaniu mandatowym, skierowali 169 wniosków o ukaranie do sądu, w ponad 600 przypadkach pouczyli pracodawców - głównie tych, którzy byli kontrolowani po raz pierwszy.

W ośmiu przypadkach wszczęto postępowanie egzekucyjne. W dziesięciu inspektorzy powiadomili prokuraturę w związku z uporczywym uchylaniem się od wypłaty wynagrodzeń.

Niestety w większości przypadków niewypłacanie pensji pracownikom nie zależy od złej woli pracodawców, ale od złej kondycji firmy. Inspektorzy więc podchodzą wyjątkowo rozważnie, zanim użyją najbardziej restrykcyjnych metod. Chodzi o to, żeby nie doprowadzić do bankructwa przedsiębiorstwa. Niestety w wielu przypadkach wyegzekwowanie pieniędzy jest niezmiernie trudne, często możliwe dopiero po upadłości firmy i sprzedaży majątku.