Od prawie dwóch i pół do pięciu tysięcy złotych muszą zapłacić politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy startowali w ostatnich wyborach parlamentarnych. Na latarniach w Szczecinie nielegalnie rozwiesili łącznie kilka tysięcy plakatów. Decyzję podjęło Samorządowe Kolegium Odwoławcze.

Kolegium rozpatrywało odwołanie Krzysztofa Zaremby, Artura Szałabawki, Stefani Biernat i Marka Duklanowskiego od decyzji szczeciński Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. ZDiTM ukarał każdego z polityków kilkoma tysiącami grzywny za rozwieszenie we wrześniu i październiku 2011 roku plakatów wyborczych na latarniach w Szczecinie. Politycy nie wystąpili o zgodę i nie wnieśli opłaty za zajęcie pasa drogowego. Najwięcej banerów zachęcało do głosowania na Krzysztofa Zarembę. Z ostatecznych wyliczeń urzędników wynika, że zajęły one łączną powierzchnię ponad 600 metrów kwadratowych. Wielkość jednego plakatu to 0,3 - 0,5 metra kwadratowego. Wynika z tego, że tylko ten jeden kandydat miał w Szczecinie około 2 tys. nielegalnie rozwieszonych plakatów. Niewiele mniej banerów promowało kandydaturę Marka Duklanowskiego.

Kolegium podtrzymało decyzję ZDiTM jedynie zmniejszając naliczone kwoty, z powodu braku kompletnej dokumentacji dotyczącej niektórych plakatów. Sumę, którą muszą zapłacić politycy, wyliczono z przelicznika - opłata za zajęcie jednego metra kwadratowego pasa drogowego bez zezwolenia to od 7 do kilkunastu złotych. W przypadku Krzysztofa Zaremby wyszło prawie 5 tys. złotych, Marka Duklanowskiego 4,5 tys. złotych, a Artura Szałabawki i Stefanii Biernat po około 2,5 tys. złotych. Politykom przysługuje możliwość złożenia skargi w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.