Dziś ze szpitala w Koszalinie ma zostać wypisane 2-letnie dziecko ranne w wyniku uderzenia autobusu w ścianę budynku w Sianowie w województwie zachodniopomorskim. Dach nad głową straciły trzy rodziny, bo ich lokale nie nadają się do zamieszkania.

Do zamieszkania nie nadają się trzy lokale budynku w Sianowie w Zachodniopomorskiem, po tym jak wczoraj rano w ścianę domu uderzył autobus. Po wielu godzinach pojazd został usunięty, ale zawaliła się jedna ze ścian. Kamienicę trzeba wyremontować, ale na pytanie kiedy mieszkańcy wrócą do siebie - nikt nie potrafił odpowiedzieć.

Dziś ze szpitala lekarze mają wypisać 2-letnie dziecko. Ani jemu, ani jego rodzicom nic poważnego się nie stało. W sumie poszkodowanych zostało siedem osób: dwaj kierowcy autobusu, dwaj pasażerowie i troje  mieszkańców kamienicy (mężczyzna, kobieta i dziecko). Jeden z kierowców jest w stanie ciężkim, ale stabilnym.

Policja wciąż ustala, dlaczego doszło do tego wypadku. Należący do PKS Elbląg autobus relacji Białystok - Kołobrzeg na zakręcie zjechał z trasy i wbił się w narożnik kamienicy. Prowadzący pojazd był trzeźwy.

Zaraz po wypadku z kamienicy ewakuowano wszystkich mieszkańców bloku. Miasto przygotowało dla nich miejsca w gościńcu w Kłosie k. Sianowa. Tam też będą mogli zostać lokatorzy, którzy nie mogą powrócić do swoich zniszczonych mieszkań.

(j.)