Mniej remontów na torach, a więc krótsze czasy przejazdu i więcej połączeń - nawet o 1/5. Tak nowy rozkład jazdy reklamuje PKP. Jutro na tory mają wyjechać nowe pociągi, choć nie wszystkie. Wznowiony ma być ruch na niektórych remontowanych trasach, ale nie tak jak obiecywano.

Po rocznym remoncie i zamknięciu torów Białystok odzyskuje połączenie kolejowe z Warszawą. Ale jest i minus - donosi nasz reporter Mariusz Piekarski. Miało kursować 9 pociągów dziennie, a będzie na razie 6, bo nie są gotowe składy Dart. Na razie PKP odebrały jeden z zamówionych 20.

Nowe pociągi Flirt zabiorą za to jutro pasażerów np. z Olsztyna do Krakowa czy z Gdyni do Katowic. Po wielu latach udręki skraca się czas podróży między Łodzią a Warszawą. 67 minut brzmi rewelacyjne, ale... tak szybko pojedzie tylko jeden pociąg dziennie. Reszta około półtorej godziny - podkreśla reporter RMF FM.

Krótsza będzie też podróż z Warszawy do Bydgoszczy - 2 godziny 59 minut. Z Warszawy do Rzeszowa dojedziemy w 4 godziny 22 minuty, jeśli wybierzemy pociągi EIC Premium, bo wydłużone będą trasy Pendolino - zapowiada Beata Czemerajda z PKP Intercity.

Szybciej pojedzie również Pendolino: Do Gdańska w 2 godziny 37 minut, a do Krakowa w 2 godziny 15 minut. 

Od kolejnej zmiany rozkładu Pendolino ma dojechać z Wrocławia do Jeleniej Góry, a z Gdańska do Kołobrzegu. 

(mal)