"Uważam, że kontakty Krajowej Rady Sądownictwa z Europejską Siecią Rad Sądownictwa powinny zostać przywrócone" – stwierdził nowy szef Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Paweł Styrna w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Patrykiem Michalskim. "Mam nadzieję, że w najbliższych tygodniach wypracujemy jakąś formułę, która pozwoli nam podjąć inicjatywę w tej sprawie" – dodał. Sędzia przyznał, że po objęciu fotela przewodniczącego złożył dymisję z funkcji wiceprezesa Sądu Okręgowego w Krakowie. Została ona przyjęta przez ministra sprawiedliwości. Paweł Styrna w RMF FM zapowiada też, że po konflikcie w KRS wokół wypłacania dodatkowych diet i odwołaniu rzecznika prasowego, Rada nie planuje powoływania następcy Macieja Mitery.

Patryk Michalski, RMF FM: Niemal trzy tygodnie temu został pan - w niespotykanej dotąd sytuacji - wybrany na przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa. Udało się już wyjaśnić, czy odwołanie Macieja Mitery z prezydium Rady było skuteczne? Jaki jest jego status?

Paweł Styrna, przewodniczący KRS: Sędzia Mitera uczestniczył zarówno 1, jak i 15 lutego w posiedzeniach prezydium jako jego pełnoprawny członek. Na moją prośbę zespół prawny przygotował opinię, która będzie dzisiaj przedmiotem dyskusji, a dotyczy ona statusu sędziego w prezydium.

Czyli można uznać odwołanie sędziego Mitery z prezydium za nieskuteczne?

Moim zdaniem nie było podstaw do odwołania z prezydium, ale jest to kwestia analizy prawnej. Dotychczas sędzia uczestniczy w posiedzeniach tak, jakby tej uchwały nie było.

Skuteczne było za to odwołanie Macieja Mitery z funkcji rzecznika prasowego KRS. Kto go zastąpi?

Podczas rozmów z kolegami, poza posiedzeniem, uzgodniliśmy, że nie planujemy wyboru rzecznika prasowego KRS. 

Złożył pan już rezygnację z funkcji wiceprezesa Sądu Okręgowego w Krakowie?

Tak i otrzymałem decyzję ministra sprawiedliwości, że z dniem 28 lutego jestem odwołany z tej funkcji. Pełnię ją więc jeszcze do końca miesiąca.

"Musimy wrócić do korzeni"

Obecnej Radzie został rok kadencji. Jakie są priorytety?

Musimy wrócić do korzeni, przede wszystkim dokonywać weryfikacji kandydatów na wolne stanowiska sędziowskie i asesorskie. Na tym będziemy się koncentrowali. Na skutek tych wydarzeń, odwołania poprzedniego przewodniczącego, Rada popadła w pewne opóźnienia, ale nie są tak duże, żebyśmy w najbliższych miesiącach nie byli w stanie ich nadrobić.

Zamierza pan kandydować do KRS na przyszłą kadencję?

Jeszcze nie podjąłem takiej decyzji. Decydujące będzie to, jak będzie mi się pracowało przez ten rok. Decyzję podejmę pod koniec tego roku lub na początku przyszłego.

Myśli pan, że przed wyborem członków Rady na kolejną kadencję, powinno dojść do zmiany prawa tak, żeby listy poparcia kandydatów były jawne?

Uważam, że podpisy pod kandydaturami powinny być jawne. Gdyby tak było, nie byłoby tematu do dyskusji.

Ustawodawca powinien dokonać takich zmian?

Wydaje się, że jest to kwestia praktyki i atmosfery medialnej. Mam wrażenie, że osoby, które podejmują decyzje, nabrały doświadczenia i inaczej będą na to patrzyły. Być może będzie to przyczynkiem do jakiejś zmiany praktyki albo przepisów w tym zakresie.

Polska KRS została zawieszona w prawach członka Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa. Chciałby pan to zmienić?

Uważam, że te kontakty powinny być przywrócone, a przynajmniej powinniśmy podjąć działania, żeby nawiązać kontakt. Według mnie, kontakt z Europejską Siecią Rad Sądownictwa jest ważny. Mam nadzieję, że w najbliższych tygodniach wypracujemy jakąś formułę, która pozwoli nam podjąć inicjatywę w tej sprawie, ale potrzebna jest zgoda dwóch stron, czyli nasza inicjatywa i reakcja ENCJ.

Opracowanie: