30-letni Krzysztof C. - jeden z braci zatrzymanych w sprawie morderstwa w Piaskach Szlacheckich na Lubelszczyźnie przyznał się do zabójstwa swoich rodziców oraz wuja i złożył wyjaśnienia - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Kot. Dziś został tymczasowo aresztowany.

Śledczy nie ujawniają treści zeznań mężczyzny, który przyznał się do zabójstwa.

Drugi z zatrzymanych braci - 28-letni Przemysław C. - według ustaleń śledczych nie miał nic wspólnego z morderstwem i został zwolniony do domu.

Do zabójstwa doszło prawdopodobnie w środę koło południa. Zwłoki były ukryte w jednym z pomieszczeń - przysypane wapnem i cementem, a następnie przykryte plandeką. Na wierzch rzucono jeszcze styropianowe płyty.

Ciała przewieziono do zakładu medycyny sądowej w Lublinie, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Prokurator Okręgowy w Zamościu Jerzy Ziarkiewicz powiedział, że w mieszkaniu znaleziono i zabezpieczono m.in. noże i siekierę, które zdaniem śledczych mogły służyć do popełnienia morderstwa. Wskazuje na to charakter obrażeń, głównie twarzoczaszki, jakie były widoczne na ciałach ofiar - mówił prokurator. 

Aresztowany 30-latek niedawno wyszedł z więzienia, gdzie odsiedział cały zasądzony mu wyrok za znęcanie się nad rodzicami oraz za rozboje.


(mn/łł)