Świetnie radził sobie z ekstremalnymi warunkami na morzu arktycznym. Zwodowany 60 lat temu Polarstar był największym norweskim statkiem wykorzystywanym do połowu fok. Ten jeden z najcenniejszych dla Norwegii zabytków, właśnie przechodzi remont w Szczecinie.

W swoich czasach był najnowocześniejszym statkiem swojego typu. Miał stalowy kadłub. Był też ostatnim w norweskiej flocie statkiem do polowań na foki. Służył też jako statek transportowy, statek-baza dla polarnych wypraw norweskich naukowców, czy w końcu jako statek wycieczkowy na Spitsbergenie.

Po zakończeniu remontu nie będzie wykorzystywany do polowań. Ma być statkiem wycieczkowym, który będzie wozić turystów na Nord Cap, żeby zobaczyli zorzę polarną i Biegun Północny.

To coś dla tych, którym znudziły się rejsy luksusowymi statkami wycieczkowymi. Na Polarstarze będą mogli zobaczyć, jak wyglądało życie załogi takim statku. Dla wielu to podróż życia - mówi Marek Wiśniewski ze stoczni, która remontuje statek.

Pokład "Gwiazdy Północnej" ma wyglądać dokładnie tak, jak 40 lat temu. Prace nadzoruje norweski konserwator zabytków, bo "Polarstar" jest dla Norwegów równie cenny, jak dla nas "Dar Młodzieży". Jego wartość jest tym większa, że nie był przebudowywany od 1948 roku, kiedy go zwodowano. Statek gotowy będzie za rok.