Miliard trzysta milionów złotych Skarb Państwa musiał zapłacić podwykonawcom firm, które realizowały rządowy program budowy dróg w latach 2011-2016. Umowy zawierane przed Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad nie zabezpieczały dostatecznie interesu państwa - wytyka w najnowszym raporcie NIK. I ostrzega, że problemy znów mogą się pojawić.

Podstawowy problem to błędnie skonstruowane umowy, które nie umożliwiały monitorowania płatności między głównymi wykonawcami i ich kontrahentami. Przetargi organizowane przez Generalną Dyrekcję wygrywały firmy, które oferowały najniższe ceny. Boom budowlany i rosnące ceny surowców w połączeniu z zaniżonymi kontraktami, prowadziły do problemów podwykonawców.

Zdarzało się, że przedsiębiorcy byli gotowi zrealizować inwestycje drogowe poniżej 50 proc. wartości kontraktu. W tej sytuacji, po podwyżce cen materiałów budowlanych, część umów nie pozwalała na osiągnięcie stopy zwrotu i realizowana była poniżej progu rentowności. To z kolei spowodowało, że część wykonawców zaczęła mieć problemy z płynnością finansową, co wiązało się z opóźnieniami w płatnościach na rzecz ich  podwykonawców i innych kontrahentów - komentuje prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.

Zabrakło też odpowiednich mechanizmów oceny wykonawców. GDDKIA nie eliminowała tych firmy, które samodzielnie nie posiadały niezbędnego doświadczenia ani zaplecza technicznego, czy też które do tej pory nie realizowały inwestycji w Polsce. Zabrakło też efektywnej kontroli ze strony Generalnego Dyrektora GDDKiA i ministra transportu. Już w 2012 minister wiedział o problemach podwykonawców i zaniedbaniach Dyrekcji - wytyka NIK.

Trudna sytuacja znów może się powtórzyć - ostrzega Izba. Powody to kumulacja inwestycji budowlanych związana z koniecznością wykorzystania środków z UE przeznaczonych na inwestycje drogowe, wzrost cen materiałów budowlanych i coraz mniejsze bezrobocie, które przekłada się na brak rąk do pracy. NIK sugeruje, aby przeanalizować popełnione w latach 2008 - 2012 r.  błędy, co może uchronić rynek przed kolejnym kryzysem.

(mpw)