Strój kazachski to jeden z prezentów, jaki przyjął Marszałek Mazowsza. Ponadto wśród prezentów, jakie otrzymały władze stolicy znalazły się miedzy innymi porcelanowa róża, diamentowe kolczyki, szampany i dobre wina - informuje "Życie Warszawy".

Gazeta sprawdziła, co zawiera rejestr korzyści prowadzony przez Krajowe Biuro Wyborcze, do którego włodarze Warszawy i Mazowsza muszą obowiązkowo wpisywać otrzymane droższe upominki. Sprawdziła też w ratuszu zeszyt korzyści dla niższej rangi urzędników, do którego muszą wpisywać przedmioty warte więcej niż 100 zł z wyłączeniem kwiatów i produktów spożywczych o krótkim terminie przydatności.

I tak na przykład prezydent Warszawy w swoim gabinecie ma kilkadziesiąt upominków od oficjalnych delegacji, a wśród nich między innymi japońskiego samuraja z mieczem. Otrzymała także lunetę od amerykańskiej Izby Handlowej. Kolczyki z brylantami od pisma "Wspólnota" przekazała na aukcję charytatywną.