Od 2004 roku Polsce ubyło milion obywateli. Powód: emigranci pierwszej fali ściągnęli swoje rodziny - pisze "Rzeczpospolita".

Gazeta dotarła do danych resortu pracy, z których wynika, że odkąd nasz kraj przystąpił osiem lat temu do Unii Europejskiej, coraz więcej emigrantów zarobkowych postanawia osiąść w jednym z unijnych państw.

Resort sprawdził też, że coraz mniej osób pobiera zasiłki dla dzieci z państw Unii. Przyznawane są one rodzinom przez kraje, w których jeden z rodziców pracuje, a drugi opiekuje się dziećmi w Polsce. W ubiegłym roku takie świadczenie pobierało u nas 48 727 osób (w 2009 roku było ich 56 432).

Według ekspertów mniejsza liczba pobieranych w Polsce zasiłków to kolejny dowód na to, że całe rodziny przenoszą się za granicę. Emigrują, bo przekonują się, że mimo kryzysu o wiele wygodniej jest wychowywać dzieci za granicą, gdzie zasiłki są wysokie, a rodzice mogą liczyć na wsparcie od państwa - mówi dziennikowi demograf prof. Krystyna Iglicka.