Silne bóle głowy wymagające hospitalizacji najbardziej dokuczają 44-letniej mieszkance Podkarpacia. Statystycznie. Najmniej odczuwają je mieszkańcy Pomorza - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Silne bóle głowy wymagające hospitalizacji najbardziej dokuczają 44-letniej mieszkance Podkarpacia. Statystycznie. Najmniej odczuwają je mieszkańcy Pomorza - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Statystycznie silne bóle głowy wymagające hospitalizacji najbardziej dokuczają 44-letniej mieszkance Podkarpacia (zdj. ilustracyjne) / Photoshot /PAP

W ciągu roku ponad 35 tys. pacjentów trafia do szpitali z bólem głowy. To aż ok. 10 proc. wszystkich hospitalizacji dotyczących 30 głównych schorzeń Polaków, jakie resort zdrowia wziął pod lupę, tworząc mapę potrzeb zdrowotnych.

W Łódzkiem, Wielkopolsce, Świętokrzyskiem i na Podkarpaciu wskaźniki są najwyższe. Z kolei cały pas zachodni od Pomorza, przez Dolny Śląski, Lubuskie i Zachodniopomorskie może pochwalić się najmniejszą liczbą pacjentów leczonych z powodu bólu głowy.

Ekspertów zastanawiają różnice między województwami. Paradoksalnie nie widać, żeby wpływ miała na to pogoda czy zanieczyszczenia powietrza.

"DGP" podkreśla, że liczba hospitalizacji nie oddaje skali zjawiska, jakim jest ból głowy. Z danych WHO wynika, że migrena dotyka ok. 11 proc. populacji, co oznacza, że z tego powodu może cierpieć 4 mln Polaków. Wielu z nich nie zgłasza się nawet do lekarza, kurując się na własną rękę.


(mpw)