Dziś i najpewniej także jutro nie będzie decyzji władz PiS w sprawie wykluczenia Pawła Poncyljusza z partii; nie będzie też omawiana sprawa europosłów Adama Bielana i Michała Kamińskiego - poinformował szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Prezes PiS - jak dodał - w tych dniach ma napięty program.

Jutro w Warszawie Jarosław Kaczyński zainauguruje działanie Akademii Samorządowej. Na temat idei samorządności będzie dyskutował z prof. Jadwigą Staniszkis, prof. Pawłem Chmielnickim oraz kandydatem na prezydenta Warszawy popieranym przez PiS Czesławem Bieleckim. Kaczyński ma też w piątek ogłosić zwycięzcę konkursu "Nasza Ziemia" na najlepszy program dla samorządów.

Według informacji Polskiej Agencji Prasowej wczoraj członkowie kierownictwa PiS rozważali, czy jeszcze w tym tygodniu na posiedzeniu komitetu podjąć decyzję m.in. o wykluczeniu z partii posła Pawła Poncyljusza. Mieliby wówczas też rozmawiać o postawie Kamińskiego i Bielana. Jednak część najważniejszych polityków partii argumentowało, że warto poczekać na dalszy rozwój sytuacji i powstrzymać się z kluczowymi decyzjami dłużej niż do piątku.

Nie wiadomo, jak kierownictwo PiS zachowa się po wczorajszej wypowiedzi Kamińskiego. Poseł ujawnił w TVN 24, że spodziewa się wykluczenia z partii i nie zamierza opowiadać jej władzom o swoim spotkaniu z Joanną Kluzik-Rostkowską, co miało być ceną pozostania w PiS

Dzisiaj dostałem telefon od jednego z członków władz PiS, który zasugerował (...), że mogę uniknąć złego losu, jeśli opowiem, co się stało, o czym była mowa na tym spotkaniu. Chcę powiedzieć moim kolegom: nie ma takiej ceny, którą Michał Kamiński zapłaci za bycie w polityce, a z całą pewnością taką ceną nie jest mój honor i nie jest "bycie kablem"- powiedział Kamiński w TVN24.

Z kolei wczoraj "Rzeczpospolita" podała, że Poncyljusz weźmie w piątek udział w wyborczej konferencji Macieja Łukowicza, kandydata PO na prezydenta Wejherowa. Łukowicz nie ukrywa, że jest zwolennikiem budowy ugrupowania łączącego ludzi z PO i PiS.