Minister obrony Rosji Siergiej Iwanow przyznał dzisiaj, że układ o obronie antyrakietowej jest częściowo reliktem zimnej wojny. To efekt spotkania na Kremlu prezydenta Władimira Putina i sekretarza obrony USA Donalda Rumsfelda.

Dotychczas Rosja twierdziła, że sowiecko-amerykański traktat ABM to świetność. Nie jest to jednak nagła zmiana stanowiska. O tym, że Rosja dokonuje powoli rewizji swojego stanowiska w sprawie układu o obronie antyrakietowej i w ogóle w kwestii amerykańskich planów budowy antyrakietowego parasola mówi się od kilku miesięcy. Teraz można mówić już, że zbliża się przełom. Rosyjski prezydent już za nieco ponad tydzień wylatuje do Stanów Zjednoczonych z oficjalną wizytą i jak sądzą obserwatorzy w czasie jej trwania zostanie osiągnięty kompromis w kwestiach strategicznych. Rosjanie zaakceptują nową interpretację układu ABM - korzystną dla Stanów Zjednoczonych, a Amerykanie zgodzą się na daleko idącą redukcję głowic jądrowych. Właśnie w ramach przygotowań do tej wizyty Rumsfeld został przyjęty na Kremlu. Oczywiście amerykański sekretarz obrony rozmawiał też z ministrem obrony Iwanowem o operacji zbrojnej w Afganistanie. Iwanow po raz kolejny dementował dzisiaj pogłoski o tym, że Rosjanie znów mają zamiar wysłać swoich żołnierzy do Afganistanu.

16:55