Podczas sobotniej manifestacji w Radomiu, członkowie Komitetu Obrony Demokracji zaatakowali jednego z kontrmanifestantów. Działacze Młodzieży Wszechpolskiej stanęli w jego obronie - oświadczył rzecznik prasowy MW, Mateusz Pławski.

Rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej na konferencji prasowej pokazał zdjęcia, na których jego zdaniem, "widać bardzo wyraźnie, jak członek straży KOD, usiłuje kopać jednego z kontrmanifestantów". Nasi ludzi usiłują go przed tym powstrzymać - podkreślił. Na podstawie tych zdjęć przedstawiciele KOD powinni mieć postawione zarzuty - dodał. Ocenił też, zdjęcia publikowane w mediach społecznościowych przez Komitet Obrony Demokracji są zmanipulowane.

Nasi działacze bronili jednego z kontrmanifestantów, ponieważ spotkał się z agresywnymi działaniami ze strony KOD-u. Ważne, by dowieść, że działacze Młodzieży Wszechpolskiej nie dopuścili się żadnej napaści na członka KOD - przekonywał Pławski.

We wtorek szefowa Prokuratury Rejonowej Radom - Wschód Urszula Zajkowska poinformowała PAP, że wobec trzech młodych mężczyzn podejrzanych o pobicie działacza KOD w Radomiu zostały zastosowane dozory policyjne. Prokurator wyjaśnił, że w związku z zastosowaniem tego środka zapobiegawczego mężczyźni będą musieli się zgłaszać w wyznaczone dni na policję. Wcześniej usłyszeli zarzuty pobicia działacza KOD na sobotniej manifestacji w Radomiu. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

W sobotę grupa ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej młodych ludzi pojawiła się na manifestacji KOD-u zorganizowanej z okazji rocznicy radomskiego Czerwca’76. Młodzi ludzie wykrzykiwali hasła m.in. "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!". Działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji starali się zagłuszać narodowców sygnałami z syren, brawami i gwizdami.

W pewnym momencie doszło do bójki pomiędzy przedstawicielami obydwu stron. Przedstawiciele KOD-u informowali potem na portalach społecznościowych, że jeden z ich działaczy został zaatakowany przez przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej. Ci z kolei twierdzili, że musieli bronić swojego kolegi, zaatakowanego przez przedstawiciela KOD-u.

W związku z sobotnią manifestacją KOD został odwołany komendant miejski policji w Radomiu podinsp. Piotr Kostkiewicz.

(MN)