Droga krajowa nr 50 jest zablokowana w Pniewach na Mazowszu w związku z rozpoczętym w niedzielę rano protestem mieszkańców wobec planów budowy linii elektroenergetycznej z Kozienic do Ołtarzewa. Blokada ma się zakończyć o godz. 12. Na czas protestu policja wyznaczyła objazdy.

Droga krajowa nr 50 jest zablokowana w Pniewach na Mazowszu w związku z rozpoczętym w niedzielę rano protestem mieszkańców wobec planów budowy linii elektroenergetycznej z Kozienic do Ołtarzewa. Blokada ma się zakończyć o godz. 12. Na czas protestu policja wyznaczyła objazdy.
Zdj. ilustracyjne /Paweł Balinowski /RMF FM

Protestujący już po raz kolejny wyrażają w ten sposób swój sprzeciw wobec planów budowy linii elektroenergetycznej Kozienice - Ołtarzew, która ma przebiegać m.in. przez kilka gmin powiatu grójeckiego. Mieszkańcy przechodząc przez przejście dla pieszych, blokują ruch drogowy.

W związku z blokadą policja wyznaczyła objazd miejscowości Pniewy. Podróżujący samochodami osobowymi - w miejscowości Jurki z DK 50 powinni skręcić na Jeziora, dalej przez Jeziórka - Przykory - Wilczoruda Parcela do miejscowości Konie, gdzie jest wyjazd na krajową "pięćdziesiątkę".

Objazd miejscowości Pniewy przez samochody ciężarowe: dla podróżujących z kierunku Góry Kalwarii oraz Radomia - od Grójca: DK 7 do Sękocina - S8 do węzła Opacz - S2 do węzła Konotopa - i dalej dla pojazdów jadących w kierunku Łodzi autostradą A2; natomiast dla pojazdów jadących w kierunku Sochaczewa - zjazd na S8 do węzła Warszawa-Zachód, kierując się na DK 92.

Samochody ciężarowe jadące z kierunku Łodzi w kierunku Grójca - kierowane będą A2 do węzła Konotopa - S2 do węzła Opacz - S8 do miejscowości Sękocin - DK7 do Grójca.

Protestujący mieszkańcy nie zgadzają się na przebieg linii elektroenergetycznej przez teren ich gminy. W ich ocenie inwestycja będzie stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia. Zdaniem protestujących, z powodu bliskości linii na wartości stracą znajdujące się w pobliżu nieruchomości. Sadownicy z pow. grójeckiego uważają z kolei, że w związku z inwestycją dojdzie do dewastacji regionu, który słynie z sadownictwa.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne przekonują, że ten wariant przebiegu linii z Kozienic do Ołtarzewa jest najkorzystniejszy. Linia ma przebiegać przez tereny kilkunastu gmin. Według PSE linia posłuży do wyprowadzenia mocy z budowanego największego w Polsce bloku energetycznego 1070 MW w elektrowni w Kozienicach. Ma też dostarczać energię nie tylko do rozrastającej się aglomeracji warszawskiej i samej Warszawy, ale też centralnego i północnowschodniego regionu Polski - w sumie dla co najmniej kilku milionów ludzi.

(az)