Mieszkańcy powiatu kołobrzeskiego do popołudnia mogą mieć kłopoty z wodą w kranach. Wczoraj późnym wieczorem udało się usunąć poważną awarię sieci kanalizacyjnej, ale całkowite napełnienie wodociągów może zając jeszcze kilka godzin.

Wszystkiemu winien jest kret - urządzenie do przeciskania podziemnych przewodów i rur. W tym przypadku gazowych. Wgryzł się w magistralę kanalizacyjną i kilkadziesiąt tysięcy litrów ścieków wylało się na ulice Kołobrzegu.

Żeby ścieki nie zalały miasta trzeba było z kolei wyłączyć ich przepompownię a także zamknąć ujęcia wody w Rościęcinie i Bogucinie, które zaopatrują 45 tysięcy mieszkańców w Kołobrzegu i okolicy.

Fekalia z ulic trafiły do kanalizacji deszczowej, a szlam zebrały specjalistyczne samochody. Awarię usunięto wczoraj po godzinie 21 i rozpoczęto napełnienie sieci.