14 osób z Małopolski oskarżyła krakowska prokuratura apelacyjna o sprowadzenie z Holandii do Polski i rozprowadzenie na terenie Polski i Austrii narkotyków o wartości blisko 21 mln zł. Trzy osoby zostały oskarżone o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, pozostałych jedenaście oskarżono o rozprowadzanie narkotyków.

W akcie oskarżenia znalazły się zarzuty dotyczące sprowadzenia do Polski z Holandii ponad 5 mln 200 tys. tabletek ecstasy, 11 kilogramów kokainy, 100 kg marihuany i 12 kg amfetaminy o łącznej czarnorynkowej wartości blisko 21 mln zł.

Według prokuratury grupa w ostatnim okresie zmonopolizowała handel narkotykami w Małopolsce. Z uwagi na hurtowe ilości sprowadzanych narkotyków, oprócz własnej siatki rozprowadzającej, korzystała także z dilerów innych grup. Na trop grupy prokuratura trafiła przy śledztwie dotyczącym gangu narkotykowego w Tarnowie. W poprzednim akcie oskarżenia o działanie w grupie oskarżono 10 osób.

Jak ustaliła prokuratura, tzw. grupa małopolska działała według specjalistycznego podziału ról. Jedni z jej członków nawiązywali kontakty z dostawcami narkotyków w Holandii, inni kupowali tam stare samochody, które wykorzystywano do przemytu narkotyków.

Jeszcze inni, głównie w Krakowie, zajmowali się przerabianiem samochodów tak, by znalazły się w nich skrytki do przemytu narkotyków. Kolejni - konfekcjonowali przemycone narkotyki i kierowali do rozprowadzania na terenie Polski i Austrii.

Połowa z oskarżonych, tj. siedem osób, przyznało się do winy i złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Wnioski te, opiewające na kary bezwzględnego pozbawienia wolności lub kary w zawieszeniu, trafiły do sądu razem z aktem oskarżenia. Do winy nie przyznało się trzech oskarżonych, którym zarzucono działanie w zorganizowanej grupie przestępczej.