Dwie osoby zginęły w zderzeniu osobowego opla z szynobusem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Czechów niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. W sobotę wieczorem na trasie Gorzów-Krzyż przywrócono ruch kolejowy, który został wstrzymany po wypadku.

Do tragedii doszło w sobotę ok. godz. 16.15 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, przy którym znajduje się sygnalizacja świetlna. Na razie nie wiadomo czy sygnalizacja działała. Wszystkie okoliczności wypadku, w tym także prędkość z jaką jechał szynobus, mają zostać ustalone w śledztwie - wyjaśnił rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.

Samochód wjechał na niestrzeżony przejazd kolejowy i zderzył się z szynobusem jadącym od strony Gorzowa w kierunku Poznania. Autem jechała rodzina z Gorzowa. Zginął 52-letni mężczyzna i jego 49-letnia małżonka. Ranni zostali ich synowie w wieku 16 i 17 lat.

Pasażerowie szynobusu nie odnieśli obrażeń. PKP podstawiły dla nich autobus zastępczy.