Co najmniej pół setki linii lotniczych w Europie może zbankrutować do końca roku. Powodem będzie drogie paliwo – ostrzegają eksperci na łamach brytyjskiego dziennika „The Times”. Najbardziej zagrożone są m.in. skandynawskie linie SAS, włoska Alitalia, grecki Olympic, węgierski Malev i polski LOT.

Zdaniem gazety, ratunkiem dla przewoźników może być drastyczne ograniczenie liczby rejsów albo przyłączenie się do silniejszego przewoźnika.

Warto podkreślić, że z wysokimi cenami paliwa walczą również giganci. Niedawno brytyjskie linie lotnicze British Airways poinformowały, że prowadzą rozmowy o fuzji z hiszpańską Iberią. Połączenie obu firm ma być atrakcyjną propozycją, zwłaszcza w obecnym klimacie gospodarczym - stwierdził szef BA Willie Walsh.

Polskie linie lotnicze LOT powstały w 1929 r. Od pięciu lat polski przewoźnik należy do sojuszu Star Alliance, który został powołany w celu optymalizacji połączeń i ograniczenia kosztów. Star Alliance to największy na świecie sojusz linii lotniczych; ma około 23 proc. udziału w rynku. Oprócz LOT-u należą do niego m.in. Lufthansa, Air Canada, United Airlines, Air New Zeland i SAS.

Strata netto Polskich Linii Lotniczych LOT po I kwartale tego roku wyniosła 101 mln zł - poinformował w czwartek na konferencji członek zarządu PLL LOT ds. finansowych Konrad Tyrajski. W podobnym okresie ubiegłego roku przewoźnik zanotował 44,6 mln zł strat.