Niespełna trzyletni chłopiec został pogryziony przez rotweilera należącego do rodziny dziecka. Do zdarzenia doszło w miejscowości Wierzbica w powiecie radomszczańskim (Łódzkie). Chłopczyk ma poważne obrażenia m.in. głowy. Ranna została także jego babcia, która próbowała osłonić trzylatka przed atakiem psa.

Ciężko ranne dziecko początkowo trafiło do szpitala w Bełchatowie. Tamtejsza placówka nie ma oddziału intensywnej opieki medycznej dla dzieci, dlatego konieczny był transport śmigłowcem pogotowia lotniczego do innego szpitala - poinformował rzecznik szpitala w Bełchatowie Robert Kornacki. Chłopczyk został przewieziony do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. W bełchatowskim szpitalu została babcia dziecka.

Z ustaleń policji wynika, że dwa psy rasy rottweiler prawdopodobnie podkopały się pod ogrodzeniem, za którym były trzymane i wybiegły na podwórko.

Jeden z nich rzucił się na dziecko, które było pod opieką babci - powiedziała rzeczniczka radomszczańskiej policji Aneta Komorowska. Dziecko doznało poważnych ran głowy. Babcia próbowała bronić wnuczka przed agresywnym psem - została dotkliwie pogryziona, ma rany głowy i rąk.

Na podwórku w wózku było jeszcze jedno małe dziecko, ale jemu nic się nie stało.

Według policji, w trakcie zdarzenia 23-letniej matki i o rok starszego ojca nie było w domu. Pies przez najbliższe dni będzie pod obserwacją weterynarza. Okoliczności pogryzienia bada miejscowa policja.