Lewica zaprezentowała we wtorek warszawską listę. Otwierają ją: lider Lewicy Razem Adrian Zandberg, "dwójką" jest rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska, a zamyka były poseł SLD Piotr Gadzinowski.

Listy lewicy zostały złożone w całym kraju wraz z setkami tysięcy podpisów, które je popierają. Polki i Polacy 13 października będą mogli zagłosować na zmianę, Polki i Polacy 13 października będą mogli zagłosować na europejskie, nowoczesne państwo dobrobytu - na lewicę - powiedział Adrian Zandberg. Zaznaczył, że lista jest parytetowa. W Warszawie będzie równa liczba kobiet i mężczyzn - podkreślił.

Lider Lewicy Razem ogłosił też, że "dwójką" w Warszawie będzie rzeczniczka Sojuszu Lewicy Demokratycznej Anna Maria Żukowska, "trójką" jest działaczka Wiosny Roberta Biedronia Anna Tarczyńska, a czwarte miejsce ma liderka warszawskich struktur Lewicy Razem Magdalena Biejat.

"Warszawska lista lewicy to jest czarny koń tych wyborów"

Na dalszych miejscach znaleźli się także m.in. działaczka OPZZ Katarzyna Duda, ekspert ds. bezpieczeństwa Krzysztof Liedel, liderka stowarzyszenia Kongres Świeckości Bożena Przyłuska, aktywista ruchów miejskich Filip Pelc, Joanna Wicha z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Cezary Żurawski z Polskiej Partii Socjalistycznej, a warszawską listę zamyka dziennikarz i były poseł SLD Piotr Gadzinowski.

Adrian Zandberg podkreślił, że "warszawska lista lewicy to jest czarny koń tych wyborów". Badania społeczne już pokazują, że lewica w Warszawie nie będzie walczyła o jeden, dwa, ale przynajmniej o cztery mandaty - powiedział.

Żukowska mówiła, że lista lewicy łączy wiele środowisk pochodzących nie tylko z partii politycznych, ale również z organizacji pozarządowych. Tę listę udało się w ten sposób ułożyć, żeby dać reprezentację bardzo wielu środowiskom - zaznaczyła.

Według niej, "jest to lista łącząca ludzi doświadczonych z ludźmi, którzy mają pasję i wiarę w to, co chcą zrobić". Mają ideały i nie trzeba się doszukiwać w tych osobach czegoś, co by ich uwiarygadniało - dodała.

Zandberg zapowiedział, że za kilka dni wspólnie z liderem Wiosny Robertem Biedroniem i szefem SLD Włodzimierzem Czarzastym, ale też z lokalnymi liderami i liderkami list ruszają "autobusami w Polskę". Odwiedzimy wszystkie okręgi wyborcze, odwiedzimy dziesiątki miast i miasteczek, będziemy na ulicach i w salach, w różnych okolicznościach przekonywać Polki i Polaków do lewicowego programu - tłumaczył.

Adrian Zandberg o zmianie "jedynki" KO w Warszawie: Schetyna nagle ustępuje pola Kaczyńskiemu

Wyborcy będą tym zdziwieni, że Grzegorz Schetyna nagle w Warszawie ustępuje pola Jarosławowi Kaczyńskiemu - ocenił zmiany na listach Koalicji Obywatelskiej lider bloku lewicowego i Lewicy Razem Adrian Zandberg.

Lider PO Grzegorz Schetyna poinformował, że kandydatką Koalicji Obywatelskiej na przyszłego premiera będzie obecna wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Powiedział też, że to Kidawa-Błońska, a nie on, wystartuje do Sejmu z pierwszego miejsca na warszawskiej liście KO. Grzegorz Schetyna będzie natomiast "jedynką" z Wrocławia, gdzie początkowo miała startować Kidawa-Błońska.

Odnosząc się do tych zmian Adrian Zandberg ocenił, że "jest dosyć późno na takie roszady na listach". To dość nietypowe. Myślę, że wyborcy będą tym zdziwieni, że Grzegorz Schetyna nagle w Warszawie ustępuje pola Kaczyńskiemu - powiedział Zandberg.

Jarosław Kaczyński jest liderem listy PiS w Warszawie. My się Kaczyńskiego nie boimy. My Kaczyńskiemu Warszawy nie oddamy. Lewica będzie odważnie walczyć w stolicy o bardzo dobry wynik - podkreślił.

Listy kandydatów na posłów i kandydatury na senatorów komitety mogą zgłaszać do północy 3 września. Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.