Minister rolnictwa Robert Telus zapowiedział w rozmowie z RMF FM, że będą zmiany na liście produktów objętych zakazem importu z Ukrainy. Inaczej niż w zapowiedziach prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ma też wyglądać kwestia skupu zboża.

Robert Telus przemawiał dziś na Europejskim Kongresie Innowacyjnych Rozwiązań dla Obszarów Wiejskich i Rolnictwa - Polska Wieś XXI. Reporterowi RMF FM Mariuszowi Piekarskiemu udało się porozmawiać z szefem resortu na temat rozwiązań dotyczących importu ukraińskich produktów rolnych.

Zmiana na liście produktów objętych zakazem

W sobotę, 15 kwietnia 2023 r., weszło w życie rozporządzenie ministra rozwoju i technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Rozporządzenie wprowadza zakaz przywozu do 30 czerwca 2023 r. określonych produktów pochodzących lub przywożonych z terytorium Ukrainy na terytorium Polski - m.in. zboża, cukru, owoców i warzyw. Wczoraj m.in. w tej sprawie odbyło się spotkanie członków rządów Polski i Ukrainy.

Dziś minister Telus przyznał, że będą zmiany na liście produktów objętych zakazem. Prawdopodobnie wykreślone zostanie mięso, wino i żywe zwierzęta importowane do Polski, chociaż Robert Telus unikał używania słowa "ograniczenia".

Na pewno przepracujemy ją. Są niektóre produkty, np. konie, na niej wpisane. Trzeba będzie nad tym popracować - mówił Telus.

Co z kontrolami zboża?

W niedzielę minister rozwoju i technologii Waldemar Buda informował, że zakaz wwozu produktów z Ukrainy ma charakter pełny "łącznie z zakazem tranzytu przez Polskę".

Po rozmowach ze stroną ukraińską pojawiły się jednak zmiany. Robert Telus przekazał, że tranzyt będzie możliwy. Zostanie jednak wprowadzony system monitorowania SENT, którym obecnie monitorowany jest m.in. transport paliw. Ponadto transporty ukraińskiego zboża przez Polskę będą plombowane elektronicznymi plombami z GPS.

O to rozwiązanie dziś dopytywał reporter RMF FM. Telus zdradził, że plomby będą elektroniczne, zabezpieczenia będą zakładane na wszystkie transporty - drogowe i kolejowe. Nie oznacza to jednak, że takie zabezpieczenia będą w każdej ciężarówce z ukraińskimi produktami, która pojawi się w Polsce.

Nie w każdej będą zabezpieczone. Pojazdy będą grupowane. Nie wiem po ile, czy to będzie 10 czy 20 samochodów. O tym zdecyduje służba celna - wyjaśniał Telus.  

Ponadto transporty będą eskortowane przez polskie służby. Te słowa Telusa skomentował w Rozmowie w południe w RMF FM Krzysztof PaszykMyślę, że na wielu Polaków padł blady strach. Okaże się, że większość policji zamiast strzec naszego porządku publicznego, będzie konwojowało wagony ze zbożem. To jest jakiś absurd - zaznaczył poseł PSL-u i dodał: 10 miesięcy nie robili nic, byli głusi. Składaliśmy projekty ustaw, apele, prośby - nic to nie dało. Dzisiaj jakaś manifestacja władzy ma pokazać sprawczość, ale to jest wszystko teoria i to kompromitujące.

Jak będą wyglądały dopłaty?

W sobotę Jarosław Kaczyński na poświęconej rolnictwu konwencji PiS we wsi Łyse koło Ostrołęki zapowiedział, że przeprowadzony zostanie powszechny skup zalegającego w polskich silosach i magazynach zboża, przywiezionego z Ukrainy. Po pierwsze, podjęty zostanie powszechny skup zboża, tego, które dzisiaj zalega w silosach, magazynach, przy dopłacie - tak, żeby minimalna cena wynosiła co najmniej 1400 zł - zapewniał prezes PiS.

Teraz okazuje się, że rozwiązanie będzie wyglądało inaczej. Rolnicy mają dostać dopłaty nie do tony zboża, a hektara upraw. To będzie wyliczone w ten sposób, żeby było niej więcej do 1400 zł za tonę - tłumaczył Telus. Szef resortu rolnictwa dopytywany, do jakiej powierzchni będą dopłaty, odpowiedział: Ogłosimy w najbliższych dniach.

Projekt rozporządzenia

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów w środę pojawiła się informacja o projekcie rozporządzenia dotyczących dopłat dla producentów zbóż do sprzedaży tony pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa, kukurydzy, pszenżyta, mieszanek zbożowych, rzepaku lub rzepiku.

Chodzi o projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie realizacji przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zadań związanych z ustanowieniem środka wsparcia w sytuacjach nadzwyczajnych dla sektorów zbóż i nasion oleistych. Autorem projektu jest ministerstwo rolnictwa.

Przyznawanie dopłat do sprzedanego zboża ma na celu poruszyć rynek, tak aby rolnicy nie magazynowali zboża i opróżniali magazyny przed nadchodzącymi żniwami. Dlatego też wsparcie producentów rolnych uzależnione jest od dostarczenia faktur sprzedaży zbóż lub rzepaku - poinformowano.