Od poniedziałku 6 złotych będzie kosztować godzinny, jednoprzejazdowy bilet komunikacji miejskiej w Krakowie. 1 lutego wchodzą w życie podwyżki uchwalone przez radnych w listopadzie.

Bilet jednoprzejazdowy, który dotąd kosztował 4,8 zł zdrożał do 6 zł, 20-minutowy z 3,4 zł do 4 zł, a 90-minutowy z 6 do 8 złotych.

Za bilet miesięczny na wszystkie linie w I strefie trzeba będzie zapłacić 148 zł, a jeśli ktoś płaci w Krakowie podatki - 80 złotych.

Dla turystów interesujące mogą być obowiązujące w I strefie biletowej bilety 24-godzinne - 17 zł normalny, 8,50 zł ulgowy oraz weekendowy rodzinny za 25 zł, do korzystania z którego wyłącznie w sobotę i niedzielę uprawnionych jest od dwóch do siedmiu osób - rodzic z dzieckiem do lat 16 lub dwoje rodziców z maksymalnie piątką dzieci do lat 16.

Biura podróży będą miały możliwość wyrobienia dla swoich klientów imiennej Krakowskiej Karty Turystycznej uprawniającej posiadaczy do wielokrotnych przejazdów na obszarze wszystkich stref. Jednodniowa będzie kosztować 17 zł, dwudniowa 45 zł, trzydniowa 50 złotych.

Opłata za brak ważnego biletu to w Krakowie 240 złotych. 

Jak tłumaczyli podczas sesji Rady Miasta Krakowa przedstawiciele władz Krakowa, intencją podwyżek jest zrównanie wpływów od pasażerów kupujących bilety z środkami przeznaczanymi na komunikację miejską z budżetu miasta.

W 2019 r. wpływy ze sprzedaży biletów pokrywały ok. 53 proc. kosztów funkcjonowania krakowskiego systemu transportu publicznego. Pandemia koronawirusa spowodowała znaczący spadek liczba pasażerów, a w konsekwencji wpływów ze sprzedaży biletów. W najbardziej dramatycznym momencie zamiast 7,5 mln zł tygodniowo ze sprzedaży biletów do budżetu trafił tylko 1 mln złotych. 

Wiosną podczas pierwszej fali pandemii liczba pasażerów komunikacji miejskiej zmalała dziesięciokrotnie, wiele osób korzystało z własnych samochodów lub rowerów.

Na utrzymanie komunikacji miejskiej w Krakowie - bez konieczności likwidacji liczby linii i częstotliwości ich kursowania potrzeba rocznie ok. 650 mln złotych. Miastu zależy na tym, by utrzymać proporcję zbliżoną do 49/51, gdy komunikacja niemal w połowie jest finansowana ze sprzedaży biletów, a w połowie z miejskiego budżetu.

Bilety drożeją, ale jak obiecuje Zarząd Transportu Miejskiego, tramwaje i autobusy mają kursować częściej. Dla wszystkich linii tramwajowych oraz wybranych autobusowych w dni powszednie od 1 lutego zostanie przywrócona częstotliwość kursowania, obowiązująca przed Świętami Bożego Narodzenia 2020.