"Powinniśmy wymagać od ateistów, prawosławnych czy muzułmanów oświadczeń, że znają i zobowiązują się w pełni respektować polską Konstytucję i wartości uznawane w Polsce za ważne. Niespełnianie tych wymogów powinno być jednoznacznym powodem do deportacji" - napisała na jednym z portali posłanka PiS Beata Mateusiak-Pielucha, komentując wydarzenia wokół filmu "Wołyń". "Wypowiedź ta była nieprzemyślana i niezręczna" - ocenił wiceszef klubu PiS Marek Suski. Jego zdaniem nie ma jednak podstawy, by wszczynać postępowanie w tej sprawie w sejmowej komisji etyki.

Wpis posłanki ukazał się na portalu wPolityce.pl. Posłowie PO złożyli już wniosek do sejmowej komisji etyki o ukaranie Mateusiak-Pieluchy. Zdaniem Platformy, tego typu wypowiedzi są skandaliczne i naruszają polską konstytucję. W piątek wniosek do komisji etyki o ukaranie posłanki PiS złożył Piotr Apel (Kukiz'15). Złożenie wniosku zapowiedziała także Nowoczesna.

Uważam, że wypowiedź pani poseł była nieprzemyślana, ale nie sądzę, by wynikała z uprzedzeń - powiedział wiceszef klubu parlamentarnego PiS Marek Suski.

Jak jednak dodał, nie widzi podstaw, by wszczynać postępowanie wobec poseł. Gdyby za takie wypowiedzi karać, to Stefan Niesiołowski (b. poseł PO, obecnie koło poselskie Europejscy Demokraci - PAP) powinien być co drugi dzień karany przez Platformę, a nie był, więc nie przesadzajmy, gdy ktoś czasami coś mniej przemyślanego napisze, czy powie. Z tego faktu nie należy wyciągać daleko idących wniosków, niezręczna wypowiedź i tyle - powiedział. Oczywiście, ja nie mam takich poglądów, ale nie sądzę, by i pani poseł takie miała - dodał Suski.

Komisja etyki, po rozpatrzeniu sprawy i stwierdzeniu naruszenia przez posła "Zasad etyki poselskiej", może w drodze uchwały: zwrócić posłowi uwagę, udzielić upomnienia lub nagany. Uchwały komisji podaje się do wiadomości publicznej.

(mal)