Wojna trwa. Jak będzie przebiegać i jakie są możliwe scenariusze rozwoju - tego na razie nikt nie wie, choć - jak podkreślają eksperci - wiele zależeć będzie od tego, jakiej broni użyją obie strony. Według specjalistów w najbliższej fazie wojny decydujące znaczenie będą miały czołgi i helikoptery.

Technologia, którą używają Amerykanie i Brytyjczycy, odbiega i to znacznie od siły, jaką dysponuje Husajn. Chodzi między innymi o bezzałogowe samoloty Predator, pociski zdalnie sterowane Tomahowk, bombowce B-2, bombowce B 52, oraz nowoczesne czołgi Abrams, nafaszerowane elektroniką, sterowane komputerami systemami naprowadzania. To tak jakby porównywać samochody: mercedesa z warszawą - mówi major Krzysztof Wójcik, pierwszy Polak szkolony na specjalnym kursie rengerskim w USA.

Po stronie irackiej bowiem: kilkanaście rakiet typu Scud oraz Al Samud, radzieckie czołgi T-72, około tysiąc wyrzutni i dział. Nie wyklucza się, że mógł także z naruszeniem embarga ONZ kupić od Ukrainy systemy radarowe Kolczuga. Ponadto Irak posiada około stu helikopterów i nieznaną liczbę samolotów bezzałogowych, które przystosowywał do przenoszenia broni biologicznej i chemicznej.

Siły irackie nie mają więc żadnych szans na otwartej przestrzeni. Siła ognia z powietrza ze śmigłowców jest w stanie powalić przeciwnika, zanim ten odda jakiś strzał w kierunku czołgów.

Sytuacja jednak zmieni się diametralnie, jeśli wojska wkroczą do miasta. Na ulicach wystarczą karabiny czy broń snajperska, miny i granaty. Nie należy też lekceważyć innego sprzętu, a z pewnością nie nazywać go złomem. Wszak Irakijczycy są w stanie wyprodukować brudną bombę – zauważa major Krzysztof Wójcik.

Amerykanie będą, więc musieli zastanowić się, czy wkraczać do Bagdadu zwłaszcza, że są świadomi możliwości zachowań Husajna. Ten, jako wielbiciel stalinowskich metod, mógłby wykorzystać kobiety i dzieci jako żywe tarcze. Wtedy nawet precyzyjne abramsy niewiele pomogą, gdy żołnierze staną przed moralnym dylematem. Amerykanie powinni rozważyć mediacje, zanim wkroczą do Bagdadu - podsumowuje major Krzysztof Wójcik.

Foto: RMF

15:40