Co najmniej siedmiu palestyńskich policjantów zostało rannych gdy izraelskie wojsko ostrzelało pociskami typu ziemia-ziemia posterunek w pobliżu obozu dla uchodźców Khan Junis w Strefie Gazy. Mimo, że strzały nie cichną szef izraelskiej dyplomacji Szimon Peres jest przekonany, że wciąż istnieje duża szansa na wznowienie procesu pokojowego.

Peres goszczący w Warszawie zapowiada, że chciałby się spotkać z palestyńskim przywódcą Jaserem Arafatem tak szybko jak tylko będzie to możliwe, gdyż rozmowy zawsze dają więcej nadziei niż strzały. Dodał jednak, że termin ewentualnego spotkania nie został jeszcze określony. Uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy do rozmów mogłoby dojść już w przyszłym tygodniu: "Nie sadzę, by wcześniejsze ujawnianie pomysłów dotyczących spotkania było dobre. Jeżeli ogłaszamy coś wcześniej, to nim zapewnimy sobie odpowiednie poparcie, mobilizujemy przeciwników. Chciałbym zatem, żeby wszystko odbyło się bardziej dyskretnie". Konflikt na Bliskim Wschodzie był głównym tematem dzisiejszych rozmów Peresa z prezydentem Kwaśniewskim.

foto Archiwum RMF

15:20