Polska fatalnie wypadła w kanadyjsko-europejskim rankingu zdrowia. Zajęliśmy czwarte miejsce od końca wśród 34 badanych krajów. Na tysiąc możliwych do zdobycia punktów uzyskaliśmy tylko 556.

Z badań wynika, że w Polsce źle jest z dostępem do specjalistów, a czas oczekiwania na operacje przekracza standardy - donosi "Dziennik Gazeta Prawna". W porównaniu z rankingiem z ubiegłego roku, polskiej służbie zdrowia spadł też wskaźnik dotyczący przeszczepów nerek.

Z przeprowadzanego rankingu Euro-Canada Health Consumer Index wynika wprawdzie, że Polska polepszyła ubiegłoroczny wynik o 35 pkt. Nie jest to jednak powód do dumy. Macedonia, która w 2009 roku była na ostatnim miejscu, w tym roku polepszyła swój wynik o 135 punktów, wyprzedzając nas o jedno miejsce. Także Portugalia i Chorwacja podwyższyły standard, wyprzedzając Polskę o sześć i siedem miejsc. Na pierwszym miejscu, tak jak rok wcześniej, uplasowała się Holandia.

Główny problem Polski to zły system zarządzania oraz brak odpowiedniego finansowania - przyznaje dr Arne Bjoernberg, dyrektor Euro Health Consumer Index. I dodaje, że dopóki lekarze nie będą dobrze opłacani, będą uciekać za granicę, a pacjenci będą na tym tracić.