​Udało się przesłuchać 34-latkę, która w stanie upojenia alkoholowego przed dwoma tygodniami urodziła dziecko w szpitalu w Głownie w Łódzkiem. Kobieta podejrzana jest o bezpośrednie niebezpieczeństwo narażenia życia i zdrowia noworodka. Matka przyznała się do zarzutu i potwierdziła, że na 5 dni przed terminem wizyty u lekarza, piła alkohol.

Tłumaczyła to złym stanem psychicznym w ostatnim okresie ciąży - powiedział naszej dziennikarce rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania. Prokuratura złożyła do sądu wniosek, dotyczący pozbawienia matki władzy rodzicielskiej. 

W czasie przesłuchania kobieta stwierdziła, że bardzo żałuje swojego postępowania. Grozi jej do 5 lat więzienia. 

Chłopiec w chwili narodzin miał w organizmie 3 promile alkoholu. Dziecko w stanie ciężkim zostało przewiezione do jednego z łódzkich szpitali.

34-letnia kobieta w 39. tygodniu ciąży i - jak ustalono w trakcie późniejszych badań - z 3 promilami alkoholu we krwi trafiła do szpitala dwa tygodnie temu. Do lecznicy przywiozła ją matka. Niespełna godzinę później, przez cesarskie cięcie, urodził się chłopiec. Noworodek z 3 promilami alkoholu we krwi, w stanie ciężkim trafił do jednego z łódzkich szpitali.

Kopania dodał, że prowadząca sprawę Prokuraturę Rejonową w Zgierzu złożyła w sądzie wniosek o pozbawienie podejrzanej władzy rodzicielskiej. Śledczy nie informują o stanie zdrowia noworodka.

(ph)