"Nie wiemy, gdzie pracujemy, a nawet czy w ogóle mamy pracę" - takie słowa usłyszał od wojskowych prokuratorów reporter RMF FM. Od dziś prokuratury wojskowe weszły w skład cywilnego wymiaru sprawiedliwości.

"Nie wiemy, gdzie pracujemy, a nawet czy w ogóle mamy pracę" - takie słowa usłyszał od wojskowych prokuratorów reporter RMF FM. Od dziś prokuratury wojskowe weszły w skład cywilnego wymiaru sprawiedliwości.
Zdjęcie ilustracyjne / Rafał Guz /PAP

Od rana jesteśmy w zawieszeniu - mówił w rozmowie z naszym reporterem jeden z byłych już prokuratorów garnizonowych. Jak dodał - zgodnie z ustawą powinni trafić do właściwej miejscowo prokuratury rejonowej, jednak żadnego formalnego potwierdzenia zmiany miejsca pracy nie mają.

Nie wiemy, jakie zadania są przed nami, jaka będzie struktura etatowa, nikt nic nie wie - ani my, ani nasze cywilne kierownictwo - mówił inny z byłych wojskowych śledczych. Te zmiany powodują też inną niepewność - co ze śledztwami, które prowadzili i komu teraz przypadną.

Przypomnijmy - uchwalone w styczniu ustawy autorstwa PiS reformujące prokuraturę - Prawo o prokuraturze i przepisy wprowadzające to prawo - od 4 marca połączyły funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Z kolei od 4 kwietnia przewidziano likwidację prokuratury wojskowej.

W ocenie ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry likwidacja prokuratury wojskowej usprawni walkę z przestępczością, a prokuratorzy wojskowi odciążą w pracy prokuratorów cywilnych.

(abs)