Komisja Europejska uznała, że polski podatek od sprzedaży detalicznej narusza unijne zasady pomocy państwa. Stwierdziła, że na skutek progresywnych stawek opartych na wielkości przychodów przedsiębiorstwa o niskich obrotach mają przewagę nad konkurentami.

Komisja Europejska uznała, że polski podatek od sprzedaży detalicznej narusza unijne zasady pomocy państwa. Stwierdziła, że na skutek progresywnych stawek opartych na wielkości przychodów przedsiębiorstwa o niskich obrotach mają przewagę nad konkurentami.
KE stwierdziła, że przedsiębiorstwa o niskich obrotach mają przewagę nad konkurentami (zdj. ilustracyjne) /Monika Kamińska /RMF FM

"Szczegółowe dochodzenie Komisji wykazało, że progresywny charakter stawek podatkowych w nieuzasadniony sposób działałby na korzyść niektórych przedsiębiorstw kosztem innych - w zależności od ich obrotów i wielkości. W takim systemie opartym na progresywnych stawkach podatkowych mniejsze przedsiębiorstwa albo w ogóle nie płaciłyby podatku od sprzedaży detalicznej (jeżeli ich obroty nie przekraczają 17 mln zł.), albo płaciłyby niższą średnią stawkę niż ich więksi konkurenci. Dawałoby to przedsiębiorstwom o niższych obrotach nieuczciwą przewagę ekonomiczną" - podała KE.

Komisja twierdzi, że Polska nie zdołała uzasadnić swoich racji. Twierdzi że podatek byłby po prostu dyskryminacją większych firm, mniejsze w ogóle nie płaciłyby podatku od sprzedaży detalicznej albo płaciłyby niższą średnią stawkę niż ich więksi konkurenci. Dawałoby to mniejszym firmom nieuczciwą przewagę ekonomiczną.

Bruksela przyznaje, że mniejsze przedsiębiorstwa powinny oczywiście płacić mniejsze podatki niż ich więksi konkurenci, ale powinny one stanowić proporcjonalnie taką samą część ich obrotów. Podjęta dzisiaj decyzja Brukseli po prostu uniemożliwia Polsce wprowadzenie tego podatku.

Ministerstwo Finansów nadal nie zgadza się z Komisją Europejska w tej sprawie  - tak wynika z pierwszego komentarza,  który dostał reporter RMF FM Paweł Balinowski,

Teraz resort zamierza dokładnie przeanalizować stanowisko Komisji. Dopiero potem ministerstwo precyzyjnie odniesie się do sprawy.

Resort podkreśla również, że obecnie nie  podjęto decyzji w sprawie zakresu kontynuowania prac nad opodatkowaniem handlu. W związku z wątpliwościami Brukseli polski podatek od sprzedaży detalicznej został zawieszony do końca tego roku. 

KE wszczęła postępowanie w tej sprawie w sierpniu 2016 r. po otrzymaniu skargi, w której zarzucono, że polski podatek od sprzedaży detalicznej jest niezgodny z unijnymi zasadami pomocy państwa. 

Gowin: Racja jest po stronie Polski


Podatek handlowy może być odbierany jako rodzaj przywileju, ale jestem przekonany, że w tej sprawie racja jest po stronie Polski - tak wicepremier Jarosław Gowin komentuje decyzję Komisji Europejskiej. Na pewno przygotujemy się do dyskusji. Będziemy się zastanawiać nad odpowiedzią w najbliższych dniach i tygodniach. Nie sądzę, żeby polski rząd bez wejścia w dialog z KE uznał jej stanowisko - dodaje w rozmowie z reporterem RMF FM. Podkreśla też, że jego zdaniem argumenty przedstawione przez Komisję Europejską w sprawie podatku handlowego są słabe.

Należy zmienić ustawę o podatku handlowym i zmniejszyć lub znieść zawartą tam progresję stawek, z pozostawieniem kwoty wolnej - mówił poseł Adam Abramowicz (PiS), komentując negatywne stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie tego podatku. Zdaniem szefa Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, rząd powinien równocześnie skorzystać z drogi odwoławczej wobec decyzji Komisji.

Abramowicz, w którego zespole przez wiele miesięcy trwały prace nad projektem ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, zaznaczył w rozmowie z PAP, że w jego ocenie obecna ustawa nie jest sprzeczna z prawem europejskim. Zwrócił też uwagę, że dyrektywy pozwalają na wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw, a także zalecają, żeby wszystkie podmioty płaciły podatki.

(mpw/MN)