Już dziewięciu polskim chuliganom postawiono zarzuty w litewskim śledztwie po burdach na stadionie w Kownie - dowiedział się reporter RMF FM. Oprócz dochodzenia w sprawie zamieszek, prokuratorzy badają zawiadomienie o pobiciu.

Śledczy zebrali już materiał w tej sprawie. Obywatel Litwy został poszkodowany w tych zajściach, pobili go Polacy. Rzeczywiście - doszło do konfliktu w okolicach stadionu i mężczyzna zawiadomił prokuraturę, że go pobito - powiedziała reporterowi RMF FM Ramune Tarande z kowieńskiej policji.

Polska i Litwa wypracowują wciąż metodę współpracy w tych śledztwach. Rozmawiali o tym prokuratorzy generalni obu krajów. Priorytetem ma być jak najszybsze skazanie winnych. Ustalili też, że w wielu przypadkach będzie możliwe ściganie chuliganów przez polski wymiar sprawiedliwości i sądzenie ich przed polskimi sądami na podstawie dowodów zebranych przez litewskich śledczych.

Stadionowi bandyci urządzili burdy na stadionie w Kownie podczas piątkowego meczu reprezentacji Polski i Litwy. Policja zatrzymała 61 osób.