Jan Krzysztof Ardanowski zostanie w środę o godzinie 9:00 zaprzysiężony przez prezydenta na stanowisko ministra rolnictwa. Ardanowski potwierdził to w rozmowie z naszym reporterem Krzysztofem Berendą.
Jan Krzysztof Ardanowski zastąpi na stanowisku ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, którego odejście z rządu zostało ogłoszone w poniedziałek.
Ardanowski w rozmowie z dziennikarzami RMF FM twierdzi, że przede wszystkim chce się skupić na ułatwieniu rolnikom życia, pracy i sprzedaży ich produktów, a nie tylko na ściąganiu pieniędzy z Unii Europejskiej i innych źródeł.
Rolnicy powinni uzyskiwać dochody z rynku, z produkcji, z tego co sprzedadzą, a nie tylko z transferów socjalnych - powiedział.
Nowy minister rolnictwa zamierza zrezygnować z budowy płotu na wschodniej granicy Polski, który miał uniemożliwić dzikom z Białorusi i Ukrainy przenoszenie do Polski wirusa ASF. Pomysł budowy zapory forsował Krzysztof Jurgiel, jednak jego następca płotu nie chce.
Jak mówi, na budowę płotu jest za późno. Ta zapora była potrzebna rok-dwa temu, a teraz by szkodziła.
Wątpliwe czy byłaby skuteczna, bo jak przeprowadzić skuteczną zaporę przez bagna na Bugu, przez Puszczę Białowieską - argumentował Ardanowski.
Budowa tego płotu miała kosztować ćwierć miliarda złotych. Jan Krzysztof Ardanowski chce te pieniądze wydać inaczej.
Moim zdaniem te pieniądze należy przeznaczyć na bioasekurację dla rolników i wsparcie dla kół łowieckich celem lepszego odstrzału - wyjaśnił.
Przyszły minister rolnictwa nie chce jeszcze mówić o szczegółach. Te jutro ma ogłosić premier razem z oficjalnym ogłoszeniem nazwiska nowego szefa resortu.
Jurgiel złożył w poniedziałek rezygnację ze stanowiska ministra rolnictwa. Powodem były względy osobiste, minister odmówił dalszych komentarzy. Dymisja została przyjęta przez premiera Mateusza Morawieckiego. Obecny szef resortu rolnictwa przestanie pełnić obowiązki z chwilą odwołania go przez prezydenta. Jurgiel został powołany na to stanowisko 16 listopada 2015.
(j.)
