Siły koalicyjne dwukrotnie zbombardowały wczoraj Bagdad. Bomby i pociski spadły między innymi na główny pałac Saddama Husajna - Pałac Republikański. Chwilę później budynek stanął w płomieniach. Jak może wyglądać operacja zdobywania Bagdadu ?

Tam chyba bez operacji lotniczej na wielką skalę Amerykanie się nie odważą wchodzić do Bagdadu. A można się także spodziewać, że będzie trwało wielodniowe „oblężenie” dla wyklarowania sytuacji wewnątrz miasta, żeby nie narażać żołnierzy amerykańskich na duże straty - twierdzi prof. Andrzej Kapiszewski, były ambasador w krajach Zatoki Perskiej.

Zdaniem profesora zupełnie inaczej wygląda walka na otwartej przestrzeni, gdzie supernowoczesne czołgi i transportery amerykańskie wygrywają z przestarzałymi czołgami irackimi produkcji radzieckiej właściwie bez strat własnych, a zupełnie inaczej wygląda walka w mieście.

Na ulicach, między zabudowaniami przewaga techniczna wojsk sojuszniczych nie uchroni ich całkowicie od strat własnych. Nawet czołgi mogą stać się łatwym celem ataków bardzo kiepsko uzbrojonych Irakijczyków, którzy „zza murów, czy zza węgła” mogą przynieść poważne straty Amerykanom. Stany Zjednoczone najprawdopodobniej nie będą chciały podjąć takiego ryzyka tak długo, jak nie będzie to konieczne.

Nie zwycięży nas żadna siła na świecie - mówi tymczasem iracki minister obrony, Sułtan Haszim Ahmad. Przy ogłuszającym akompaniamencie bomb i pocisków spadających na Bagdad, Ahmad zadeklarował, że to Irak zwycięży w tej wojnie.

FOTO: Archiwum RMF

01:50