Spalenie amerykańskiej, brytyjskiej i izraelskiej flagi oraz podobizny prezydenta USA George'a W. Busha było głównym punktem manifestacji na ulicach Bagdadu. Demonstrację zorganizował iracki parlament, by w ten sposób zmobilizować społeczeństwo w obliczu niebezpieczeństwa ataku USA. Na wiec poparcia dla Saddama Husajna przybyło około 10 tys. Irakijczyków.

Precz z Bushem i jego sojusznikami, nikomu nie wolno naruszać suwerenności i wkraczać na terytorium niezależnego państwa. Przyszliśmy tu, by zaprotestować przeciwko działaniom tego przestępcy Busha, jego planom i intencjom dokonania wojskowej inwazji na Irak. - krzyczeli uczestnicy wiecu.

Ta manifestacja wyraża wierność tłumów dla przywódcy Saddama Husajna i jest odpowiedzią dla złoczyńcy Busha i jego oskarżeń wobec Iraku. Zbawienie cywilizacji tkwi w wyeliminowaniu złoczyńcy Busha, który jest symbolem zła na świecie - powiedział szef komisji ds. stosunków arabsko-międzynarodowych, Salem al-Qobeissi.

Irak, obok Iranu i Korei Północnej, został umieszczony na amerykańskiej "osi zła". Te państwa oskarża się o wspieranie terroryzmu oraz produkcję broni masowego rażenia. Oczekuje się, że reżim Saddama Husajna będzie najbliższym celem koalicji antyterrorystycznej.

14:30