Co najmniej 42 osób zginęło, a 120 zostało rannych w zamachach w Bagdadzie. Większość ofiar to dzieci - mówią pracownicy szpitali. W pobliżu konwoju wojsk USA eksplodowały 3 samochody-pułapki.

Z kolei na południe od Bagdadu zaatakowany został konwój wojsk amerykańskich. W pobliżu kolumny pojazdów eksplodowały dwie bomby. Z informacji świadków wynika, że mogło zginąć nawet 20 osób.

Dziesięć osób, w tym dwie kobiety z Indonezji, zostało porwanych przez bojówkarzy z ugrupowania o nazwie "Islamska armia Iraku, zachodnie przywództwo". Informację o uprowadzeniu grupy zakładników przekazała telewizja Al-Jazeera. Porwani pracowali dla jednej z firm z branży elektronicznej.